Mathieu Van der Poel. Skąd wziął się kolarski terminator?

Wiosną nie ma mocniejszego kolarza niż Mathieu Van der Poel. 29-letni Holender zdominował dwa prestiżowe wyścigi Paryż – Roubaix i Tour de Flandres.

Publikacja: 08.04.2024 15:53

Mathieu Van der Poel

Mathieu Van der Poel

Foto: AFP

Wygrane to jedno. W obu tych klasykach był pierwszy w poprzednich latach, we Flandrii w 2020 i 2022 roku, a w „Piekle Północy”, czyli w Paryż – Roubaix bronił tytułu. Ma też w kolekcji inny kolarski „Monument” – Milan–San Remo (2023). Jego zwycięstwa nie robią już może tak wielkiego wrażenia. Przyzwyczaił do nich kibiców, komentatorów, samego siebie.

Ale sposób w jaki uciekał rywalom i przewaga z jaką przyjeżdżał na metę, styl tych triumfów, budzi podziw już nie tylko w świecie kolarskim. W Tour de Flandres miał na mecie minutę przewagi, na welodromie w Roubaix – trzy minuty.  260 kilometrową trasę tego ostatniego klasyku Holender przejechał ze średnią prędkością 47,8 km/godz. Co takiego ma w sobie Van der Poel, że w niespotykany dawno sposób zdominował peleton w cyklu jednodniowych wyścigów?

Pozostało 86% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Inne sporty
Otylia Jędrzejczak ponownie prezesem Polskiego Związku Pływackiego
SPORT I POLITYKA
Aliszer Usmanow chce odzyskać władzę. Oligarcha Putina wraca do gry
kajakarstwo
92 medale i koniec. Rewolucja w reprezentacji Polski, odchodzi dwóch trenerów
kolarstwo
Marek Leśniewski, nowy prezes PZKol: Jestem zaprawiony w boju
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Inne sporty
Wybory w Polskim Związku Kolarskim. Kto wygrał i czy prezes jest prezesem?