Po tym jak 6 listopada Kerley został przyłapany na zażywaniu środków poprawiających kondycję, futbolista zapewnił, że nie przyjął zakazanej substancji w sposób świadomy i obiecał, że wyjaśni co sprawiło, iż wynik testu antydopingowego był w jego przypadku pozytywny, aby oczyścić swoje imię.

Jednak w pierwszej wypowiedzi dla dziennikarzy, po tym jak został zawieszony, futbolista zasugerował, że oblanie przez niego testu antydopingowego może mieć związek z aktywnością ducha minionych świąt Bożego Narodzenia (bohater "Opowieści wigilijnej" Karola Dickensa).

- Nie wiem - tak Kerley odpowiedział na pytanie co sprawiło, że w jego organizmie znalazła się zakazana substancja. - Wokół nas jest wiele duchów. Duchy mogły ją tam umieścić. Znacie ducha minionych świąt Bożego Narodzenia? Nie wiem - stwierdził.

Zawodnik przyznał jednocześnie, że nie miał czasu przeanalizować wyników badania sprzed ponad miesiąca.

- To już przeszłość. Wyciągam wnioski i idę dalej - podsumował.