Pożegnanie z Sikorą

W biatlonie nie da się pominąć wpływu przypadku na wyniki. Wiatr, skoki temperatury, nagła śnieżyca lub deszcz – to też ważni uczestnicy rywalizacji. Tomasz Sikora w swym ostatnim starcie na igrzyskach w Vancouver nie musi zatem wywalczyć medalu, ale równie prawdziwe jest twierdzenie, że może.

Publikacja: 20.02.2010 14:00

Pożegnanie z Sikorą

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Cztery lata temu najlepszy polski biatlonista zdobył w biegu masowym srebro, przegrał tylko z Niemcem Michaelem Greisem i po tym wyczynie kilku komentatorów wydarzeń olimpijskich musiało ze wstydem odwoływać krytyczne oceny polskich startów na igrzyskach w Turynie.

Biatlon naprawdę bywa nieprzewidywalny, a bieg masowy jest dla wielu konkurencją szczególnie stresującą. Startują w nim wyłącznie wybrani z wybranych – jest tu miejsce tylko dla najlepszej trzydziestki wyłanianej z wcześniejszych zawodów.

Samo zakwalifikowanie się nie jest łatwe. Wyróżnia tę konkurencję pełna napięcia walka ramię w ramię na trasie i strzelnicy oraz czytelny finał – pierwszy na mecie to mistrz olimpijski. Mężczyźni walczą na dystansie 15 km, kobiety biegną 12,5 km. Każde pudło karane jest dodatkowym biegiem po pętli długości 150 m. Nie ma dublowania, doścignięci przez liderów muszą zejść z trasy.

Pierwszy start Sikory w Vancouver, biatlonowy sprint, przyniósł trochę niepokoju, bo znów pogoda odebrała szanse polskiemu mistrzowi, lecz wiara, że nasz najwytrwalszy biatlonista dotrwa do biegu masowego i będzie w nim ważną postacią, należała się choćby dlatego, że to jego pożegnanie z igrzyskami. Pamiętając o wzruszeniach, jakich dostarczał nam przez kilkanaście lat, od pierwszego złotego medalu mistrzostw świata w 1995 roku w Anterselvie do ostatnich startów, nie sposób nie życzyć mu powodzenia, nawet jeśli głównymi postaciami światowego biatlonu trochę częściej bywali inni.

Na biegach masowych olimpijski biatlon się nie kończy. Pozostają sztafety. Polskę reprezentują panie, czwórka z piątki: Paulina Bobak, Agnieszka Cyl, Magdalena Gwizdoń, Weronika Nowakowska i Krystyna Pałka. Pobiegną we wtorek. Marzenia o medalu są pewnie za śmiałe, ale przecież warto marzyć.

[ramka][b]Kolejne starty Polaków[/b]

Bieg na 15 km mężczyzn ze startu wspólnego, 21.02, godz. 19.45

Bieg na 12,5 km kobiet ze startu wspólnego, 21.02, godz. 22.00

Sztafeta kobiet 4x6 km, 23.02, godz. 20.30[/ramka]

kajakarstwo
Polskie kajakarki mają nowego trenera. Zbigniew Kowalczuk zastąpi Tomasza Kryka
Inne sporty
Święto polskiej gimnastyki. Rekordowy trening w Gdańsku
Inne sporty
Rosjanin w natarciu. Aliszer Usmanow wraca do władzy
Inne sporty
Max Verstappen rozbił bank
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
KAJAKARSTWO
Marta Walczykiewicz nie kończy kariery, ale chce także rządzić
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska