Tego strzału nawet nie pilnowałem, strzelałem w rytmie. Ostatni strzał w ogóle mnie nie stresuje, tak było dzisiaj i tak jest we wszystkich moich startach. Nie mam z tym problemu. Niestety nie wiem także, dlaczego często wtedy nie trafiam. Może przyszedł czas, żeby coś dopilnować, zrobić po czterech strzałach przerwę. Zazwyczaj trenerzy tego nie zalecają, ale muszę poszukać jakiegoś rozwiązania w ostatnim biegu mistrzostw.
[b]Sam bieg na 20 km był znakomity, znów miał pan najlepszy czas, tylko to strzelanie nie dało panu efektownie wygrać...[/b]
Ta historia powtórzyła się ostatnio kilka czy kilkanaście razy. Może nawet się do tego przyzwyczaiłem, ale szkoda, że przydarzyła mi się na mistrzostwach świata. Taki jest biatlon, taki jego urok, co zrobić. Jedni się cieszą, drudzy denerwują.
[b]Żal, że nie medalu jest większy, czy złość?[/b]
Jestem zły, i to wyłącznie na siebie. Na strzelnicy nikt mi nie przeszkadzał. Gdyby narty nie jechały, albo coś innego zawiodło mógłbym mieć pretensje do serwisu. Nic takiego się nie stało, pudła to wyłącznie moja wina.
[b]A na wiatr nie może może pan jej zrzucić, jak skoczkowie narciarscy?[/b]