Brązowy Janek z Lublina i Ameryki

Miła dla nas sensacja w Kazaniu: Jan Świtkowski brązowym medalistą mistrzostw świata na 200 m stylem motylkowym.

Publikacja: 05.08.2015 20:03

Jan Świtkowski (pierwszy z prawej)

Jan Świtkowski (pierwszy z prawej)

Foto: AFP

Polak popisał się znakomitym finiszem, ostatnie 50 m popłynął najszybciej z całej stawki. Dotarł do mety trzeci – za Węgrem Laszlo Csehem i Chadem le Closem z RPA.

21-latek ze Skarpy Lublin wrócił do pływania stylem motylkowym w 2013 roku, po kilkuletniej przerwie. Opłaciło się – w Kazaniu poprawił rekord życiowy o ponad sekundę (1:54,10), co daje nadzieję, że konkurencja, w której Paweł Korzeniowski zdobył trzy medale mistrzostw świata – w tym złoto w 2005 roku – pozostanie jedną z polskich specjalności.

– Plan na dziś był taki, żeby na początku trzymać rytm, zaatakować na trzeciej „pięćdziesiątce", a na ostatniej utrzymać to tempo – powiedział na mecie Świtkowski. Pływak, który do tej pory trenował na amerykańskiej uczelni w Virginii, a wkrótce rozpocznie naukę na Florydzie, nie krył, że ma nadzieję na powtórzenie medalowego występu w igrzyskach.

Korzeniowski tymczasem przygotowuje się do olimpijskiej rywalizacji na dystansie dwukrotnie krótszym. O tym, jak sobie poradzi w Kazaniu, przekonamy się w piątek, kiedy wraz z Konradem Czerniakiem rozpocznie walkę w eliminacjach tej konkurencji.

We wczorajszych finałach wystąpił jeszcze jeden Polak. Wojciech Wojdak zajął szóste miejsce w wyścigu na 800 m stylem dowolnym, ustanawiając po drodze rekord Polski – 7:45.90. Najlepszy rezultat w kraju uzyskał też Marcin Cieślak – awansował do finału 200 m stylem zmiennym z wynikiem 1:58.20.

Mistrzostwa świata rozgrywane na rok przed igrzyskami olimpijskimi to poligon doświadczalny i szansa na ocenę siły rywali. Czołowi zawodnicy nie omijają takich okazji, o ile zdrowie dopisuje, dlatego do Kazania przyjechała znaczna część medalistów poprzednich MŚ i jak dotąd radzą sobie nieźle.

Główną bohaterką jest Katie Ledecky. Z Barcelony wracała obwieszona złotem (cztery medale w stylu dowolnym) i okrzyknięta nowym cudownym dzieckiem pływania – miała wówczas 16 lat. Dwa sezony później wszystko wciąż jest na dobrej drodze. Amerykanka zdobyła już w Kazaniu złoto na 200, 400 i 1500 m, bijąc po drodze rekord świata (na 1500 m). Pewnie przywiezie z Rio więcej niż jeden złoty medal (raz wygrała na igrzyskach w Londynie).

Inni faworyci olimpijskich triumfów – Szwedka Sarah Sjoestrem, Węgrzy Katinka Hosszu i Laszlo Cseh, Chińczyk Sun Yang – też trzymają się mocno na półmetku zawodów, ale pojawiają się też nowe twarze.

Niespełna 20-letni Brytyjczyk James Guy ma już złoto na 200 m i srebro na 400 m stylem dowolnym. Rywalizację na 50 i 100 m stylem klasycznym wygrał typowany przed Anglików na bohatera przyszłorocznych igrzysk Adam Peaty. To dla niego ważne doświadczenie, bo jak przyznaje, jeszcze nigdy nie płynął przed tak liczną publicznością. Jego nowy rekord świata na 50 m żabką (26,42 s) pokazuje, że pełne trybuny go nie peszą. Na koniec dnia dołożył wczoraj do kolekcji złoto w sztafecie mieszanej.

MISTRZYNIE I MISTRZOWIE ŚWIATA

Kobiety: 200 m st. dow. – K. Ledecky (USA) – 1:55.16; Mężczyźni: 200 m st. mot.: L. Cseh (Węgry) – 1:53.48; 50 m st. klas. – A. Peaty (W. Brytania) – 26,51 s.; 800 m st. dow. – S. Yang (Chiny) – 7:39.96. Sztafeta mieszana: 4x100 m st. zmiennym: W. Brytania – 3:41,71.

Inne sporty
Gwiazdy szachów zagrają w Warszawie. Jan-Krzysztof Duda wierzy w sukces
kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja