Katie Ledecky: Zgodnie z planem dziadka

Amerykanka Katie Ledecky zdobyła w Kazaniu pięć złotych medali mistrzostw świata. Za rok będzie bez wątpienia jedną z gwiazd igrzysk w Rio.

Publikacja: 12.08.2015 21:00

Katie Ledecky – 18 lat i już worek medali i rekordów

Katie Ledecky – 18 lat i już worek medali i rekordów

Foto: AFP

Po mistrzostwach Katie, jak to nastolatka, wrzuciła parę postów na Facebooka i dodała okraszony hashtagami tweet („Co za radość. Dziękuję za świetne mistrzostwa, to zaszczyt być w najlepszej drużynie świata! #USA"). Przy okazji odesłała jeszcze do zdjęć na Instagramie.

Jednak typową nastolatką nie jest – kiedy jej rówieśnicy przygotowywali się do egzaminu na prawo jazdy, ona miała już złoty medal olimpijski, dwa rekordy i cztery tytuły mistrzyni świata. Dziś tytułów jest więcej, a prawa jazdy jak nie było, tak nie ma. Ale, jak mówi Amerykanka, to jej cel na najbliższe tygodnie.

Czesi piszą o niej „Ledecká", jako że dziadek pływaczki Jaromir wyemigrował z Czechosłowacji w 1947 roku – celem były studia w New Jersey. Uczył się angielskiego, przeszedł przez niewdzięczną pracę na zmywaku, wreszcie skończył ekonomię. Dał sobie radę on, dają sobie radę następne pokolenia amerykańskich Ledeckich. David, ojciec Katie ukończył prawo, a stryj Jon to współwłaściciel drużyny NHL New York Islanders, zamożny biznesmen, który dorobił się w branży materiałów biurowych.

Po 1989 roku dziadek Ledecky wrócił – już do wolnych Czech – gdzie amerykańska wnuczka odwiedziła go kilkanaście lat później, z okazji 80. urodzin. Imieniem drugiego z dziadków, dr. Edwarda Hagana, nazwano basen w Williston (stan Dakota Północna). To on przekonał władze zimnego miasteczka przy granicy z Kanadą do budowy parku wodnego. Pragnął, aby miejscowe dzieci, w tym jego siódemka, uczyły się pływać, a on sam – miejscowy lekarz i weteran drugiej wojny światowej – nie musiał już reanimować topielców. W dzieciństwie Katie wraz ze starszym bratem Michaelem często tu zaglądała. Plan doktora Hagana powiódł się nie najgorzej.

Pierwszy raz błysnęła podczas amerykańskich kwalifikacji olimpijskich przed igrzyskami w Londynie (2012). Najmłodsza z całej stawki wygrała na 800 m, była trzecia na 400 i dziewiąta na 200 m. Start w igrzyskach był zapewniony. 15-latka była tym nie mniej zaskoczona niż wszyscy wokół – chwilę wcześniej trener niemal przymusił ją do powiedzenia na głos tego, że celem jest awans do reprezentacji olimpijskiej.

Parę tygodni później zdobyła w Londynie złoto na 800 m, w dodatku jej wynik był niewiele gorszy od rekordu świata Brytyjki Rebeki Adlington i lepszy od rekordu USA ustanowionego wiele lat wcześniej przez inną cudowną 16-latkę, Janet Evans.

Rekordy świata także wkrótce padły. Na 800 i 1500 m podczas MŚ w Barcelonie w 2013 roku, na 400 m – rok później, w mistrzostwach USA. Od tego czasu Katie walczy sama ze sobą – podczas zakończonych w niedzielę MŚ w Kazaniu poprawiła swoje wyniki na 800 i 1500 m. Jej najnowszy rekord na 1500 m jest o ponad 17 sekund lepszy od wyniku poprzedniczki, Kate Ziegler, z 2007 roku.

W Rosji została czwartą pływaczką z pięcioma tytułami w jednych MŚ. Wygrała na 200, 400, 800 i 1500 m. Piąte złoto wywalczyła w sztafecie 4x200 m. „Chyba zrobili ją w tej samej fabryce co Phelpsa!" – miała wykrzyknąć jedna z rywalek. Okaże się podczas igrzysk w Rio.

kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata