Po mistrzostwach Katie, jak to nastolatka, wrzuciła parę postów na Facebooka i dodała okraszony hashtagami tweet („Co za radość. Dziękuję za świetne mistrzostwa, to zaszczyt być w najlepszej drużynie świata! #USA"). Przy okazji odesłała jeszcze do zdjęć na Instagramie.
Jednak typową nastolatką nie jest – kiedy jej rówieśnicy przygotowywali się do egzaminu na prawo jazdy, ona miała już złoty medal olimpijski, dwa rekordy i cztery tytuły mistrzyni świata. Dziś tytułów jest więcej, a prawa jazdy jak nie było, tak nie ma. Ale, jak mówi Amerykanka, to jej cel na najbliższe tygodnie.
Czesi piszą o niej „Ledecká", jako że dziadek pływaczki Jaromir wyemigrował z Czechosłowacji w 1947 roku – celem były studia w New Jersey. Uczył się angielskiego, przeszedł przez niewdzięczną pracę na zmywaku, wreszcie skończył ekonomię. Dał sobie radę on, dają sobie radę następne pokolenia amerykańskich Ledeckich. David, ojciec Katie ukończył prawo, a stryj Jon to współwłaściciel drużyny NHL New York Islanders, zamożny biznesmen, który dorobił się w branży materiałów biurowych.
Po 1989 roku dziadek Ledecky wrócił – już do wolnych Czech – gdzie amerykańska wnuczka odwiedziła go kilkanaście lat później, z okazji 80. urodzin. Imieniem drugiego z dziadków, dr. Edwarda Hagana, nazwano basen w Williston (stan Dakota Północna). To on przekonał władze zimnego miasteczka przy granicy z Kanadą do budowy parku wodnego. Pragnął, aby miejscowe dzieci, w tym jego siódemka, uczyły się pływać, a on sam – miejscowy lekarz i weteran drugiej wojny światowej – nie musiał już reanimować topielców. W dzieciństwie Katie wraz ze starszym bratem Michaelem często tu zaglądała. Plan doktora Hagana powiódł się nie najgorzej.
Pierwszy raz błysnęła podczas amerykańskich kwalifikacji olimpijskich przed igrzyskami w Londynie (2012). Najmłodsza z całej stawki wygrała na 800 m, była trzecia na 400 i dziewiąta na 200 m. Start w igrzyskach był zapewniony. 15-latka była tym nie mniej zaskoczona niż wszyscy wokół – chwilę wcześniej trener niemal przymusił ją do powiedzenia na głos tego, że celem jest awans do reprezentacji olimpijskiej.
Parę tygodni później zdobyła w Londynie złoto na 800 m, w dodatku jej wynik był niewiele gorszy od rekordu świata Brytyjki Rebeki Adlington i lepszy od rekordu USA ustanowionego wiele lat wcześniej przez inną cudowną 16-latkę, Janet Evans.