Aktualizacja: 14.05.2025 06:09 Publikacja: 19.11.2024 16:06
Imane Khelif
Foto: PAP/Avalon
W Algierii jest bohaterką narodową. Zdobyła pierwszy w historii pięściarstwa kobiet złoty medal dla tego kraju, także pierwszy dla Afryki. Ale głośno o niej stało się też na świecie. Po sukcesie w Paryżu, jakim był triumf w kategorii do 66 kg, stała się twarzą kampanii stowarzyszeń walczących z nienawiścią w cyberprzestrzeni. Sama również rozpoczęła walkę o swoje dobre imię.
Khelif zapowiedziała działania prawne wobec osób, które komentowały jej występ w Paryżu, kwestionując to, że jest kobietą. – Od dzieciństwa zmagam się z takimi zarzutami. Krytykowano mnie za to, że jestem zbyt umięśniona lub że chodzę jak chłopiec. Takie komentarze zawsze były obecne w moim życiu – mówi w wywiadzie dla francuskiego dziennika „Le Monde”.
Dmitrij Biwoł pokonał w rewanżu Artura Bietierbijewa i teraz do niego należą wszystkie mistrzowskie pasy w wadze...
Sobotni wieczór w Rijadzie ma być wyjątkowy. Siedem walk o mistrzostwo świata to zapowiedź widowiska, jakiego je...
Wpływy Umara Kremlowa to wciąż największa przeszkoda dla powrotu boksu na igrzyska olimpijskie
Największe walki pięściarskie nie toczą się już w Las Vegas, Nowym Jorku czy Londynie. Nową stolicą zawodowego b...
Ołeksandr Usyk pokonał w Rijadzie po raz drugi Tysona Fury’ego i znów udowodnił, że jest królem wagi ciężkiej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas