Kolejne krajowe federacje wyceniają wyżej profity płynące z przynależności do ruchu olimpijskiego niż ruble. Założona w maju 2023 roku World Boxing ma 55 członków, ale już na początku marca – podczas Nadzwyczajnego Kongresu – dojdzie do głosowania w sprawie przyjęcia 17 kolejnych, w tym Polski. To formalność. Organizacja już dziś chwali się liczbą 72.
Sprawa jest pilna. World Boxing chce wzmocnić swoją legitymizację przed zaplanowaną na połowę marca sesją Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) z nadzieją, że zostanie wówczas uznana za zarządzającą boksem amatorskim i pięściarstwo wróci do programu igrzysk, z którego zniknęło po turnieju w Paryżu. Szanse są niemałe, bo federację wspiera szef MKOl Thomas Bach. Nieprzypadkowo przedstawiciele World Boxing byli zaproszeni na ostatnie igrzyska jako obserwatorzy i dostali swego rodzaju mapę drogową. Nie wszyscy w świecie boksu ich jednak popierają.