Decyzję o oddaniu im pełni praw – także flagi oraz hymnu – podjęła 18-osobowa Rada Dyrektorów Międzynarodowego Stowarzyszenia Bokserskiego (IBA). Kluczowa była jednak zapewne wola szefa federacji Umara Kremlowa.
To on zaprosił do wspierania dyscypliny Gazprom i jeszcze niedawno groził, że jeśli odejdzie ze stanowiska, amatorski boks zbankrutuje.
– Czy można znokautować samego siebie? IBA dała przykład, robiąc z siebie głupca przed całym światem – grzmi były mistrz świata wagi ciężkiej Władimir Kliczko. – Chronimy sportowców – odpowiada Kremlow.
Czytaj więcej
Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu (IBA) zniosła zawieszenie pięściarzy z Rosji i Białorusi, dzięki czemu znów mogą rywalizować w zawodach organizowanych przez światową federację.
– Jesteśmy zakładnikiem Rosjan – bije na alarm Boris van der Vorst i trudno mu się dziwić. Holender obiecywał więcej przejrzystości w działaniach IBA, ale z kandydowania na jej szefa wykluczyła go Boxing Integrity Unit (BIU).