Do przekładanego rewanżu (pierwotnie spotkanie miało się odbyć w sobotę) lublinianie podchodzili z czteropunktową zaliczką z pierwszego spotkania. Sparta, osłabiona brakiem Brytyjczyka Taia Woffindena, który pauzuje z powodu kontuzji od czerwca, oraz nieobecnością podstawowego juniora Jakuba Krawczyka, nie była w stanie postawić się w Lublinie. 
    Po pierwszej serii startów Motor prowadził 18:6. Po drugiej – 29:13. Zapewnienie sobie „bezpiecznej” przewagi było tylko kwestią czasu. Posiadający w składzie czterech jeźdźców z Grand Prix oraz najlepszego polskiego młodzieżowca Wiktora Przyjemskiego gospodarze formalnie dokonali tego po 11. wyścigu. Motor prowadził już 42:24, w dwumeczu – 89:67. Otwartą kwestią było już tylko to, czy Bartosz Zmarzlik prześcignie Artioma Łagutę w klasyfikacji najlepszych zawodników PGE Ekstraligi. Ten pierwszy, gdy wynik był rozstrzygnięty, oddał jednak dwa swoje ostatnie biegi juniorom. Tym samym najskuteczniejszym żużlowcem ligi został Rosjanin z polskim paszportem (średnia 2,462 pkt/bieg), minimalnie wyprzedzając pięciokrotnego mistrza świata (2,419).