Grand Prix na żużlu. „Dzikie karty” przyznane. FIM znów irytuje kibiców

Władze światowego żużla w porozumieniu z promotorem Grand Prix uznały, że lepiej, by w przyszłorocznym cyklu jeździł Czech Jan Kvěch, najsłabszy w tegorocznym SGP, niż dwukrotny wicemistrz świata Leon Madsen czy Rosjanie z polskimi paszportami.

Publikacja: 07.10.2024 15:21

Czech Jan Kvěch to 44. zawodnik pod względem średniej w PGE Ekstralidze. W Grand Prix miejsce dla ni

Czech Jan Kvěch to 44. zawodnik pod względem średniej w PGE Ekstralidze. W Grand Prix miejsce dla niego się znalazło.

Foto: CTK Photo/David Tanecek

Miejsc w Grand Prix jest 15. „Z urzędu” występów w przyszłorocznym cyklu pewnych było sześciu najlepszych zawodników tegorocznych rozgrywek – Bartosz Zmarzlik, Robert Lambert, Fredrik Lindgren, Daniel Bewley, Martin Vaculík i Jack Holder. Awans do Speedway Grand Prix zapewniony miał też mistrz Europy - Łotysz Andžejs Ļebedevs, oraz czterej najlepsi zawodnicy z rozegranego w Pardubicach 4 października GP Challenge – Brady Kurtz, Anders Thomsen, Dominik Kubera i Max Fricke.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Moto
Netflix kontynuuje sportową ofensywę. Formuła 1 na celowniku
żużel
Obóz dezintegracyjny żużlowej reprezentacji. Jeden z liderów wyjechał z Malty i został usunięty z kadry
żużel
Finał Drużynowego Pucharu Świata na żużlu w 2026 roku na PGE Narodowym w Warszawie
żużel
Speedway Grand Prix w 2025 roku już bez Cardiff. Zaskakująca decyzja władz światowego żużla
żużel
Tak będzie hartować się Stal. W Gorzowie mają plan naprawczy, czekają na ruch miasta