Wimbledon: Tenis nie ustępuje futbolowi

Łukasz Kubot i Marcelo Melo są w drugiej rundzie debla. Z turniejem pożegnali się z Marin Cilić i Stan Wawrinka.

Aktualizacja: 05.07.2018 20:38 Publikacja: 05.07.2018 20:25

Wimbledon: Tenis nie ustępuje futbolowi

Foto: AFP

Polak i Brazylijczyk zaczęli w środę, wygrali dwa sety, spadł deszcz, więc skończyli robotę w czwartek po secie trzecim, w słońcu. Łukasz Kubot i Marcelo Melo, mistrzowie z 2017 r., pokonali 6:4, 6:3, 7:5 Lukę Bambridge'a i Jonny'ego O'Marę.

Zasypianie z niedokończonym spotkaniem nie było problemem dla obrońców tytułu. Rywale skorzystali z dzikiej karty, lecz zderzenie z doświadczeniem Polaka i Brazylijczyka było za mocne. – Grałem sporo meczów dwudniowych, był nawet trzydniowy. Trzeba się z tym liczyć, gdy gra się do trzech wygranych setów. Braliśmy rano pod uwagę wszystkie warianty dalszego przebiegu meczu, bo rywale byli niebezpieczni. Dobrze, że wyszedł najbardziej korzystny. Nie traktujemy startu w Wimbledonie w kategoriach jakiegoś obowiązku. Cieszymy się każdą chwilą i staramy się przełożyć to na grę – mówił polski deblista.

Łukasz Kubot dopiero po zakończeniu meczu dowiedział się, że w kolejnej rundzie zagra z Marcinem Matkowskim i Jonathanem Erlichem. – Łatwo nie będzie, ale Polak awansuje do trzeciej rundy – brzmiał komentarz. W drugiej rundzie debla są też Alicja Rosolska i Abigail Spears.

Odpadł Marin Cilić (nr 3). Przegrał z Guido Pellą 6:3, 6:1, 4:6, 6:7 (3-7), 5:7. Mecz był także dwudniowy, ale zapas dwóch setów Chorwatowi nie wystarczył. – Wczoraj grałem świetnie, dziś nie. Zabrakło dokładności, straciłem parę łatwych punktów – brzmiało tłumaczenie.

Wczesna porażka Wawrinki może nie była zaskakująca, w końcu Szwajcar to rekonwalescent, ale najpierw pokonać Grigora Dimitrowa, by potem przegrać 6:7 (7-9), 3:6, 6:7 (6-8) z kwalifikantem Thomasem Fabbiano – to dziwi. Wściekły „Stan the Man" nie bardzo chciał cokolwiek wyjaśnić podczas konferencji, potwierdził tylko, że fizycznie czuje się doskonale.

Wimbledon na razie przebiega w miarę gładko, wygrywali w czwartek Rafael Nadal, Novak Djoković, Simona Halep, nawet Nick Kyrgios. Kontrowersji jest niewiele, jedna warta zauważenia: szefowie klubu wyrazili zaskoczenie decyzją FIFA, powodującą częściową zbieżność finału MŚ w piłce nożnej z finałem turnieju męskiego (15 lipca).

Strony nawiązały dialog, wynik jest taki, że po raz pierwszy w historii transmisji finał Wimbledonu przesunięto z BBC1 do BBC2. – Nasz turniej zawsze startuje o 14. i zaczniemy o 14. – to reakcja wimbledońskich działaczy, niewzruszonych wobec faktu, że mecz Anglia – Kolumbia obejrzało ponad 24 mln futbolowo podnieconych Brytyjczyków.

Polak i Brazylijczyk zaczęli w środę, wygrali dwa sety, spadł deszcz, więc skończyli robotę w czwartek po secie trzecim, w słońcu. Łukasz Kubot i Marcelo Melo, mistrzowie z 2017 r., pokonali 6:4, 6:3, 7:5 Lukę Bambridge'a i Jonny'ego O'Marę.

Zasypianie z niedokończonym spotkaniem nie było problemem dla obrońców tytułu. Rywale skorzystali z dzikiej karty, lecz zderzenie z doświadczeniem Polaka i Brazylijczyka było za mocne. – Grałem sporo meczów dwudniowych, był nawet trzydniowy. Trzeba się z tym liczyć, gdy gra się do trzech wygranych setów. Braliśmy rano pod uwagę wszystkie warianty dalszego przebiegu meczu, bo rywale byli niebezpieczni. Dobrze, że wyszedł najbardziej korzystny. Nie traktujemy startu w Wimbledonie w kategoriach jakiegoś obowiązku. Cieszymy się każdą chwilą i staramy się przełożyć to na grę – mówił polski deblista.

Tenis
Iga Świątek na najwyższych obrotach. Polska w półfinale United Cup
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Tenis
United Cup. Duet Iga Świątek – Hubert Hurkacz zapewnił awans
Tenis
Długi i ciężki mecz Polski na początek United Cup
Tenis
Kamil Majchrzak: Ja musiałem zaczynać od zera
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Tenis
Mistrz Wimbledonu zawieszony. Kolejny taki przypadek w tenisie
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay