Reklama
Rozwiń

Mecz z drzemką

Agnieszka Radwańska z przygodami wywalczyła trzecią rundę. Pokonała Kolumbijkę Marianę Duque Marino 6:0, 7:6, przed nią mecz ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą

Publikacja: 29.08.2008 03:46

Mecz z drzemką

Foto: AP

Sensacją dnia była porażka liderki światowego rankingu Serbki Any Ivanović z Francuzką Julie Coin (188. WTA) 3:6, 6:4, 3:6. Mecz trwał godzinę i 57 minut. Doskonale serwująca 25-letnia Coin (pięć asów) wygrała go za trzecim meczbolem.

Pierwszy set meczu Agnieszki Radwańskiej przebiegał błyskawicznie. Piłka po piłce Polka zbliżała się do wygranej do zera. Mariana Duque Marino, ranking 125. WTA, dostawała bolesną nauczkę, że odwaga i silny forhend to za mało na wielkie wyniki.

Kłopoty Polki zaczęły się na początku drugiego seta. Prowadziła 2:0, Kolumbijka wreszcie wygrała gema i w przerwie poprosiła o pomoc lekarza. Potrzebowała go do zmiany opatrunku lewej stopy. Zaczęło się cięcie bandaży, smarowanie, pudrowanie, zakładanie nowych plastrów.

Radwańska bez widocznego powodu zaczęła nagle przegrywać z kulejącą rywalką. Może czekanie ją rozbroiło, może to była drzemka, fakty były niepokojące: płynął gem za gemem, a na tablicy wyników widać było niemoc Polki. Przy stanie 3:5 nastąpił kolejny zwrot akcji, nagle uderzenia tenisistki z Krakowa stały się równie skuteczne jak w pierwszym secie, przez trzy kolejne gemy trzeba było bić brawa Polce. Tie-break zaczęła dobrze i już nie pozwoliła sobie na żadne wpadki.

W następnym meczu zagra z Dominiką Cibulkovą (nr 18 w turnieju), zwinną blondynką z Bratysławy, coraz bardziej widoczną w turniejach WTA. Grały dwa razy, oba mecze wygrała Agnieszka Radwańska. W 2006 roku na kortach ziemnych w Budapeszcie 6:4, 6:0, ale wiosną tego roku w Dausze po wielkim boju 6:4, 6:7 (1-7), 6:4.

Polski tenis miał też pociechę z pary Klaudia Jans i Alicja Rosolska. W pierwszej rundzie pokonały 1:6, 6:2, 6:3 dwie niezłe tenisistki, Nathalie Dechy z Francji i Casey Dellacquę z Australii. W drugiej rundzie debla jest też Marta Domachowska, która w parze z Dunką polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki pokonała 6:1, 6:4 austriacko-niemiecki duet Sybille Bammer (Austria), Martina Mueller. W grze podwójnej nie powiodło się Agnieszce Radwańskiej. Wraz z siostrą Urszulą przegrała z rozstawionymi z nr 8. Chinkami Zi Yan, Jie Zheng 3:6, 6:3, 6:2.

Amerykanie cieszyli się z pierwszego sukcesu Andy’ego Roddicka. Mistrz US Open z 2003 roku odłożył na bok ambicje olimpijskie, przygotowywał się spokojnie do turnieju na kortach Flushing Meadows. Gdy wyszedł do gry z Fabrice’em Santoro, niepewność co do jego formy trwała bardzo krótko. Rozbił Francuza potężnym serwisem, wygrał każdego seta 6:2.

– Czuję się dobrze. Najlepiej od paru miesięcy. Coś w tym miejscu dodaje mi energii – mówił Roddick. Mecz skończył się dziwnie: przedostatni serwis Amerykanina był tak mocny, że rywal się przed nim schował, a ostatniego demonstracyjnie nie odebrał. Coś po Francuzie jednak zostanie – poprawił swój wielkoszlemowy rekord świata, zagrał w 65. turnieju.

Mężczyźni – I runda: A. Roddick (USA, 8) – F. Santoro (Francja) 6:2, 6:2, 6:2. II runda: A. Murray (W. Brytania, 6) – M. Llodra (Francja) 6:4, 1:6, 7:5, 7:6 (9-7); S. Wawrinka (Szwajcaria, 10) – W. Odesnik (USA) 6:4, 7:6 (8-6), 6:2; D. Ferrer (Hiszpania, 4) - A. Beck (Niemcy) 4:6, 7:5, 6:3, 7:6 (7-5); J. Blake (USA, 9) - S. Darcis (Belgia) 4:6, 6:3, 1:0 krecz; D. Nalbandian (Argentyna, 7) - A. Gołubiew (Kazachstan) 6:2, 6:4, 6:2; G. Simon (Francja, 16) - J. Acasuso (Argentyna) 6:4, 6:1, 6:4.

Kobiety – II runda: A. Radwańska (Polska, 9) – M. Duque Marino (Kolumbia) 6:0, 7:6 (7-3); M. Bartoli (Francja, 12) – V. Ruano (Hiszpania) 6:4, 6:2; V. Azarenka (Białoruś, 14) – I. Benesova (Czechy) 6:2, 6:3; P. Schnyder (Szwajcaria, 15) – A. Pawliuczenkowa (Rosja) 6:3, 6:3; D. Cibulkova (Słowacja, 18) – I. Olaru (Rumunia) 6:2, 6:2; C. Wozniacki (Dania, 21) – M.E. Camerin (Włochy) 6:1, 6:2; L. Davenport (USA, 23) – A. Klejbanowa 7:5, 6:3; D. Safina (obie Rosja, 6) - R. Vinci (Włochy) 6:4, 6:3;V. Williams (USA, 7) - R. de los Rios (Paragwaj) 6:0, 6:3; J. Coin (Francja) - A. Ivanović (Serbia, 1) 6:3, 4:6, 6:3.

Debel – I runda: K. Jans, A. Rosolska (Polska) – N. Dechy, C. Dellacqua (Francja, Australia, 9) 1:6, 6:2, 6:3; Zi Yan, Jie Zheng (Chiny, 8) – A. Radwańska, U. Radwańska 3:6, 6:3, 6:2; M. Domachowska, K. Wozniacki (Polska, Dania) – S. Bammer, M. Mueller (Austria, Niemcy) 6:1, 6:4.

Sensacją dnia była porażka liderki światowego rankingu Serbki Any Ivanović z Francuzką Julie Coin (188. WTA) 3:6, 6:4, 3:6. Mecz trwał godzinę i 57 minut. Doskonale serwująca 25-letnia Coin (pięć asów) wygrała go za trzecim meczbolem.

Pierwszy set meczu Agnieszki Radwańskiej przebiegał błyskawicznie. Piłka po piłce Polka zbliżała się do wygranej do zera. Mariana Duque Marino, ranking 125. WTA, dostawała bolesną nauczkę, że odwaga i silny forhend to za mało na wielkie wyniki.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Tenis
Mistrz Wimbledonu zawieszony. Kolejny taki przypadek w tenisie
Tenis
Iga Świątek wzięła na siebie zbyt wielki ciężar. Nie miała jeszcze tak trudnego sezonu
Tenis
Joao Fonseca jak Jannik Sinner. Nowa siła w męskim tenisie
Tenis
Iga Świątek z dwoma zwycięstwami. Czas na Australię
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Tenis
Podcięte skrzydła Orłów. Iga Świątek daleko od finału
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku