Reklama
Rozwiń

Strefa wolna od futbolu

Wimbledon: Z turnieju odpadł Michał Przysiężny. John Isner i Nicols Mahut nie skończyli meczu trwającego dziesięć godzin

Aktualizacja: 24.06.2010 04:20 Publikacja: 24.06.2010 04:18

Michał Przysiężny myśli o przyszłości – po treningach we Wrocławiu ruszy do USA

Michał Przysiężny myśli o przyszłości – po treningach we Wrocławiu ruszy do USA

Foto: PAP/EPA

Przysiężny źle zaczął spotkanie z Yen-Hsun Lu z Tajwanu. Pierwszy stracony gem kosztował go pierwszego seta, a może cały mecz. Wrażenie, że jest na korcie swobodnym mężczyzną, który za chwilę odrobi przypadkową stratę, minęło bardzo szybko.

Tenisista z Tajwanu miał silny serwis, którym nękał Przysiężnego w kluczowych momentach (21 asów). Gdzieś od połowy drugiego seta mina Polaka nie zostawiała złudzeń, pewność siebie uleciała, wygrane wymiany nie przynosiły zmiany nastroju. Przysiężny wyładowywał stres na sznurówkach, na rakiecie, nie pomagało. Udało się mu odrobić stratę gema, nawet objąć prowadzenie 6:5, lecz plecy bolały go już mocno i poprosił o lekarza.

Przez chwilę wierzyliśmy w tenisową medycynę, zwłaszcza gdy Polak miał piłkę setową. W takich momentach Lu ratowała wiara w siebie i mocne podanie. Obronił się tak jeszcze dwa razy, nawet przy serwisie Polaka, a gdy sam dostał szansę na prowadzenie w setach 2:0, od razu ją wykorzystał.

Trzeci set przyniósł jeszcze jedną interwencję lekarską wzmocnioną przez polskie środki przeciwbólowe podane z trybun. To wszystko przydało się tylko po to, by nie było kreczu, i aby Yen-Hsun Lu mógł podziękować rywalowi za grę po zwycięstwie 6:4, 7:6 (9-7), 6:3.

Przysiężny nie zyska wiele w rankingu po jedynym wygranym meczu Wielkiego Szlema, jednak zapowiedział koniec związków ze światem challengerów i podbój Ameryki, na razie w eliminacjach turniejów ATP.

W środę do boju ruszyła liczna deblowa reprezentacja Polski. Grała w kratkę. Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski awansowali, podobnie jak Alicja Rosolska z Chinką Zi Yan. Przegrali Łukasz Kubot i Austriak Olivier Marach oraz Klaudia Jans i Rumunka Edina Gallovits.

W czwartek zobaczymy kolejne mecze Agnieszki Radwańskiej i Kubota. Polka będzie miała po drugiej stronie siatki Włoszkę Albertę Brianti (WTA 75). Kubot zagra z Philippem Petzschnerem, niebezpiecznym Niemcem, który, choć młodszy o dwa lata, szybciej od Polaka został tenisistą z pierwszej setki rankingu ATP. Obecnie jest 41.

Roger Federer znów stracił seta i wciąż mocniejszy jest w słowach niż na korcie.

Historię tenisa wykuli John Isner i Nicolas Mahut. Wielki amerykański chudzielec i niepozorny Francuz. Kończyli mecz z poprzedniego dnia. Mieli za sobą cztery sety i prawie trzy godziny gry we wtorek. Wchodząc na kort parę minut po 14. chyba nie wiedzieli, że wstępują także na drogę do nieskończoności. O reszcie niech mówią liczby: grali przez 7 godzin i 6 minut. Isner miał meczbola przy 10:9, dwa przy 33:32 i jeszcze przy 59:58. Tablica wyników zgasła przy stanie 50:49. Bilans asów 98:95 dla Amerykanina. Z powodu ciemności przerwali grę przy remisie 59:59, gdy zegar mierzący czas meczu zatrzymał się na 10 godzinie, a licznik gemów na 163.

To już są tenisowe rekordy świata, a ciąg dalszy nastąpi.

[ramka][b]Michał Przysiężny po meczu drugiej rundy:[/b]

Plecy mnie rozbolały już w trzecim secie meczu z Ljubiciciem. Po masażach i dniu przerwy wydawało się, że jest dobrze, ale w połowie meczu z Lu znów poczułem ból. To spotkanie mogłem wygrać tylko w trzech setach, gdybym prowadził, pewnie inaczej by to wyglądało, ale skoro pierwszy set uciekł, to później biłem się także sam ze sobą. Chwilami było trochę lepiej, ale widziałem, że rywal jest szybszy i mocniejszy od Ljubicicia. Gdybym był zdrowy, pewnie byłbym w stanie wygrać. Teraz rezygnuję z turnieju w Newport, do Ameryki polecę w połowie lipca, zagram w Los Angeles, Waszyngtonie, potem w eliminacjach w Toronto i Montrealu. [/ramka]

[ramka]Wyniki

KOBIETY – II runda: K. Clijsters (Belgia, 8) - K. Sprem (Chorwacja) 6:3, 6:2; M. Bartoli (Francja, 11) - P. Martić (Chorwacja) - walkower; N. Pietrowa (Rosja, 12) - Yung-jan Chan (Tajwan) 6:3, 6:4; A. Kerber (Niemcy) - S. Peer (Izrael, 13) 3:6, 6:3, 6:4; J. Henin (Belgia, 17) - K. Barrois (Niemcy) 6:3, 7:5; M. Kirilenko (Rosja, 27) - S. Perry (USA) 6:1, 6:4; V. Williams (USA, 2) - J. Makarowa 6:0, 6:4; R. Kulikowa (obie Rosja) - J. Szwedowa (Kazachstan, 30) 6:2, 6:4; Y. Wickmayer (15) - K. Flipkens (obie Belgia) 7:6 (11-9), 6:4.Debel - I runda: A. Rosolska, Zi Yan (Polska, Chiny, 15) - J. Coin, M.E. Pelletier (Francja, Kanada) 6:3, 6:2; D. Cibulkova, A. Pawliuczenkowa (Słowacja, Rosja) - E. Gallovits, K. Jans (Rumunia, Polska) 4:6, 6:2, 6:4.MĘŻCZYŹNI – I runda: N. Mahut (Francja) - J. Isner (USA) 4:6, 6:3, 7:6 (9-7), 6:7 (3-7), 59:59 - mecz przerwany z powodu ciemności. II runda: R. Federer (Szwajcaria, 1) - I. Bozoljac (Serbia) 6:3, 6:7 (4-7), 6:4, 7:6 (7-5); A. Roddick (USA, 5) - M. Llodra (Francja) 4:6, 6:4, 6:1, 7:6 (7-2); Yen-hsun Lu (Tajwan) - M. Przysiężny (Polska) 6:4, 7:6 (9-7), 6:3; N. Djoković (Serbia, 3) - T. Dent (USA) 7:6 (7-5), 6:1, 6:4; T. Berdych (Czechy, 12) - B. Becker (Niemcy) 7:5, 6:3, 6:4.Debel - I runda: M. Fyrstenberg, M. Matkowski (Polska) - M. Kohlmann, J. Nieminen (Niemcy, Finlandia) 6:7 (4-7), 6:1, 1:6, 7:6 (7-2), 6:4; L. Mayer, H. Zeballos (Argentyna) - Ł. Kubot, O. Marach (Polska, Austria, 5) 6:3, 6:7 (6-8), 6:3, 2:6, 8:6. [/ramka]

Przysiężny źle zaczął spotkanie z Yen-Hsun Lu z Tajwanu. Pierwszy stracony gem kosztował go pierwszego seta, a może cały mecz. Wrażenie, że jest na korcie swobodnym mężczyzną, który za chwilę odrobi przypadkową stratę, minęło bardzo szybko.

Tenisista z Tajwanu miał silny serwis, którym nękał Przysiężnego w kluczowych momentach (21 asów). Gdzieś od połowy drugiego seta mina Polaka nie zostawiała złudzeń, pewność siebie uleciała, wygrane wymiany nie przynosiły zmiany nastroju. Przysiężny wyładowywał stres na sznurówkach, na rakiecie, nie pomagało. Udało się mu odrobić stratę gema, nawet objąć prowadzenie 6:5, lecz plecy bolały go już mocno i poprosił o lekarza.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Tenis
17-letnia Rosjanka znów za silna dla Igi Świątek. Polka nie obroni tytułu w Indian Wells
Tenis
Brąz cenniejszy niż złoto. Iga Świątek bierze rewanż za igrzyska
Tenis
Indian Wells. Rozpędzona Iga Świątek
Tenis
Raj zamienił się w piekło. Hubert Hurkacz przegrywa w Indian Wells
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Tenis
WTA w Indian Wells. Iga Świątek w najlepszym wydaniu. Jest jedno ale
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń