BJK Cup Finals. Włoska recepta na sukcesy

Włoskie tenisistki po raz piąty w historii wygrały turniej BJK Cup Finals, rozgrywany dawniej pod nazwą Fed Cup. W finale w Maladze łatwo i szybko pokonały Słowaczki 2:0.

Publikacja: 20.11.2024 21:49

Włoskie tenisistki po raz piąty w historii wygrały turniej BJK Cup Finals

Włoskie tenisistki po raz piąty w historii wygrały turniej BJK Cup Finals

Foto: REUTERS/Juan Medina

Po takim rozstrzygnięciu najbardziej prestiżowych drużynowych rozgrywek w kobiecym tenisie łatwiej przyjąć i zrozumieć porażkę Polek w półfinale. Nasza reprezentacja uległa zdecydowanie najlepszej drużynie BJK Cup Finals, posiadającej wyrównany skład w singlu i deblu, która w finale zagrała drugi rok z rzędu.

W poprzednim sezonie Włoszki uległy w Sewilli Kanadyjkom, ale wtedy Jasmine Paolini grała w tenisowej drugiej lidze i tenisistkom z Italii brakowało debla w olimpijskiej formie, jaką w tym roku prezentują Paolini i Sara Errani. Tytuł nieoficjalnych drużynowych mistrzyń świata dostał się w godne ręce.

BJK Cup Finals. Lucia Bronzetti – objawienie włoskiej drużyny

W Maladze Włoszki pokonały w ćwierćfinale Japonki, w półfinale Polki - za każdym razem przegrywając jeden singiel. W decydującym o trofeum spotkaniu ze Słowaczkami poszło im najłatwiej, większych emocji brakowało. Oba single trwały łącznie dwie i pół godziny. Lucia Bronzetti pokonała Viktorię Hruncakovą 6:2, 6:4, a Paolini Rebeccę Sramkovą 6:2, 6:1.

Czytaj więcej

Czego dowiedziała się o sobie Iga Świątek podczas Billie Jean King Cup?

Objawieniem zwycięskiej drużyny była Bronzetti. 25-letnia tenisistka z Rimini odniosła kluczowe zwycięstwo w meczu z Polską, pokonując w swoim debiucie w tych rozgrywkach Magdę Linette. Wielkich osiągnieć do tej pory nie ma, ale duch drużyny poprowadził ją do tego nieoczekiwanego zwycięstwa. Może pójdzie niedługo w ślady Paolini? 

BJK Cup Finals. Wielkie chwile włoskiego tenisa

Włoski tenis święci więc kolejny znaczący sukces, tak jakby panie z tego kraju pozazdrościły panom licznych osiągnięć. Jannik Sinner to obecnie zdecydowany lider rankingu, zwycięzca dwóch Wielkich Szlemów. Pomógł w ubiegłym roku wygrać drużynie Puchar Davisa. Tenisiści z Italii są faworytami w tej edycji.

Czytaj więcej

Zapomniał jak się przegrywa. Jannik Sinner i długo, długo nic

Ale tenisistki też mają się czym pochwalić W tym sezonie w finałach singla dwóch Wielkich Szlemów – w Roland Garrosie i Wimbledonie – wystąpiła Paolini. Olimpijskie złoto w deblu wywalczyły Paolini i Errani, ta para odniosła także zwycięstwo w US Open. Paolini jest czwartą zawodniczką świata na koniec tego sezonu.

Nic nie dzieje się przypadkiem. Włosi mają obecnie uważany za jeden z najbardziej skutecznych systemów szkolenia, u siebie organizują dziesiątki turniejów niższej rangi, przez co ograniczają koszty sportowego wykształcenia młodych tenisistów. W każdym razie znaleźli receptę na sukcesy.

Po takim rozstrzygnięciu najbardziej prestiżowych drużynowych rozgrywek w kobiecym tenisie łatwiej przyjąć i zrozumieć porażkę Polek w półfinale. Nasza reprezentacja uległa zdecydowanie najlepszej drużynie BJK Cup Finals, posiadającej wyrównany skład w singlu i deblu, która w finale zagrała drugi rok z rzędu.

W poprzednim sezonie Włoszki uległy w Sewilli Kanadyjkom, ale wtedy Jasmine Paolini grała w tenisowej drugiej lidze i tenisistkom z Italii brakowało debla w olimpijskiej formie, jaką w tym roku prezentują Paolini i Sara Errani. Tytuł nieoficjalnych drużynowych mistrzyń świata dostał się w godne ręce.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Ostatnie łzy Rafaela Nadala
Tenis
Czego dowiedziała się o sobie Iga Świątek podczas Billie Jean King Cup?
Tenis
Zapomniał jak się przegrywa. Jannik Sinner i długo, długo nic
Tenis
ATP Finals. Jak Jannik Sinner przeszedł do historii
Materiał Promocyjny
Dylematy ekologiczne
Tenis
Piękna i długa noc w Maladze. Czy Polki mogą zdobyć Tenisowy Puchar Świata?