Stołeczny turniej jest wyczekiwaną próbą przywrócenia nad Wisłę obecności rozgrywek zawodowych na dobrym poziomie. Może jeszcze nie na takim, jakie zapewniał przed laty J&S Cup na Warszawiance, ale skoro imprezę tworzy tata Świątek z grupą wsparcia, czyli znanym bankiem i władzami miasta, a do tego polska liderka rankingu światowego drugi rok czynnie wspiera obecnością tę inicjatywę, to nie można narzekać.
Dobrze, że pomysł żyje i turniej BNP Paribas Warsaw Open wchodzi w trzecią edycję ze świeżą energią i w nowych kolorach, jakie dają mu amerykańskie, twarde korty położone w ośrodku Legia Tennis & Golf przy ul. Myśliwieckiej.