Aktualizacja: 26.10.2017 20:30 Publikacja: 26.10.2017 18:48
Foto: AFP
Zwycięstwo najstarszej z uczestniczek turnieju (37 lat) nad obecną mistrzynią Wimbledonu i posiadaczką tytułu tenisistki 2017 roku przyjęto z należnym Venus szacunkiem.
Siostra Sereny znów pokazała hart ducha i spokój w walce ze znacznie młodszymi rywalkami, nawet jeśli one, jak Hiszpanka (i wcześniej Jelena Ostapenko), mają siłę i talent na wielkoszlemową miarę. Wspominano oczywiście, że to udany rewanż za finał tegorocznego Wimbledonu, ale Venus patrzy na sport ze znacznie większym dystansem. – Nie zamierzam oglądać w piątek żadnych meczów, bo naoglądałam się tenisa przez cały rok – stwierdziła krótko, gdy pytano, czy będzie śledzić półfinałowe rywalki.
Hubert Hurkacz przegrał 6:7 (4-7), 3:6 z Amerykaninem Tommym Paulem i - tak jak przed rokiem - pożegnał się z tu...
W świecie tenisa doszło do głośnego rozstania. Novak Djoković zakończył współpracę z Andym Murrayem, który prze...
Iga Świątek nie obroni tytułu w Rzymie. Już w trzeciej rundzie przegrała 1:6, 5:7 z Amerykanką Danielle Collins....
Dzięki triumfowi Aryny Sabalenki w Madrycie Iga Świątek zachowała pozycję wiceliderki rankingu WTA. W tym tygodn...
Porażka 1:6, 1:6 z Coco Gauff w półfinale w Madrycie może mieć dla Igi Świątek poważne konsekwencje. Jeśli Amery...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas