Męczennice tenisa

Masters WTA w Dausze. Agnieszka Radwańska zakończyła sezon wygraną z Białorusinką Wiktorią Azarenką

Aktualizacja: 31.10.2009 13:33 Publikacja: 31.10.2009 02:38

Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska

Foto: AFP

Świąteczny weekend Agnieszka spędzi w podróży z Dauhy. Już w poniedziałek ma się poddać w Krakowie zabiegowi prawego nadgarstka, który nie daje jej spokoju od igrzysk w Pekinie.

Zabrała w podróż powrotną do Polski dobre wspomnienia z Kataru i trochę prezentów. Przede wszystkim czek na 200 tysięcy dolarów za nagłe zastępstwo w grupie białej mistrzostw WTA za Wierę Zwonariową i zwycięstwo nad Azarenką w ostatniej rundzie spotkań. Coś od siebie obiecała jej też Caroline Wozniacki, jedna z najbliższych przyjaciółek sióstr Radwańskich, dopingująca ją z rodziną podczas meczu.

Agnieszka pokonując Azarenkę 4:6, 7:5, 4:1 dała Wozniacki awans do sobotniego półfinału (zagra w nim z Sereną Williams, a Venus Williams z Jeleną Janković). Zrobiła to po najbardziej dramatycznym pojedynku dnia, ponad 2,5-godzinnej męczarni Azarenki, która płakała z bólu, aż przysiadała, gdy łapały ją skurcze, brała przerwy na masaż i okładanie lodem, ale nie chciała się poddać. Zrobiła to dopiero, gdy przegrywała 1:4 w trzecim secie i nie była w stanie biec dalej. Tak zakończyła mecz, w którym po zwycięstwie w pierwszym secie, w drugim prowadziła już 5:2. Ale skusiła los, pozwalając, by Agnieszka przejęła kontrolę nad sytuacją. A Polka, gdy raz złapała rytm, zaczęła grać znakomicie. Próbowała skrótów, lobów, raz nawet smecza tyłem. Bawiła się, nie mając nic do stracenia, mile zaskoczona, że w ogóle dostała w Dausze szansę gry i pomnożenia premii – 50 tysięcy dolarów za przyjazd w roli rezerwowej. Biegała po korcie z uśmiechem, wypoczęta, wreszcie bez bandaży i plastrów.

Tak też może wyglądać kobiecy tenis pod koniec roku, choć przykładów na to mieliśmy w Dausze niewiele. Zwłaszcza w grupie białej, nazwanej przez Wojciecha Fibaka szpitalną jeszcze przed startem turnieju.

Od oglądania niektórych meczów wszystko bolało. Najpierw płacząc z bezsilności wycofała się z Masters Dinara Safina, a potem zastępująca ją Zwonariowa, która w meczu ze słaniającą się na nogach Wozniacki musiała tamować krwotok z nosa, a skończyła pojedynek ze skręconą kostką.

Pierwszy sezon obowiązywania nowych przepisów dotyczących kalendarza kończy się świetnie dla Agnieszki Radwańskiej. Obroniła miejsce

w czołowej 10 rankingu, znów wystąpiła w Masters. I, nawet bez wygrania w 2009 roku choćby jednego turnieju w WTA Tour, podwoiła swoje zarobki na korcie z wcześniejszych sezonów – do 3 mln dolarów.

[ramka]Grupa biała: J. Janković (Serbia, 8) - C. Wozniacki (Dania, 4) 6:2, 6:2; A. Radwańska (Polska, 10) - W. Azarenka (Białoruś, 6) 4:6, 7:5, 4:1 krecz.

Końcowa tabela: 1. Janković 2 zw. - 1 por., sety 4:2, 2. Wozniacki 2-1 4:4, 3. Radwańska 1-0 2:1, 4. Azarenka 1-2 4:4, 5. W. Zwonariewa (9) 0-1 1:2, 6. D. Safina (obie Rosja, 1) 0-1 0:2.

Grupa kasztanowa: S. Kuzniecowa (3) - Dementiewa (obie Rosja, 5) 6:3, 6:2.

Tabela: 1. S. Williams 3 zw. - 0 por., sety 6:1, 2. V. Williams 1-2 4:5, 3. Kuzniecowa 1-2 3:4, 4. Dementiewa 1-2 2:5.[/ramka]

Tenis
Iga Świątek na najwyższych obrotach. Polska w półfinale United Cup
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Tenis
United Cup. Duet Iga Świątek – Hubert Hurkacz zapewnił awans
Tenis
Długi i ciężki mecz Polski na początek United Cup
Tenis
Kamil Majchrzak: Ja musiałem zaczynać od zera
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Tenis
Mistrz Wimbledonu zawieszony. Kolejny taki przypadek w tenisie
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay