Reklama

Australian Open: Rafael Nadal wciąż straszy w Melbourne

Hiszpan gra tak pewnie, że wydaje się niezwyciężony. Pokonał Greka Stefanosa Tsitsipasa 6:2, 6:4, 6:0 i jest w finale. Wśród kobiet o zwycięstwo w turnieju zagrają Petra Kvitova i Naomi Osaka.

Aktualizacja: 25.01.2019 04:04 Publikacja: 24.01.2019 18:15

Australian Open: Rafael Nadal wciąż straszy w Melbourne

Foto: AFP

„Zobaczyłem inny wymiar tenisa" – powiedział Tsitsipas po porażce i to najlepiej podsumowuje wydarzenia na korcie. Po tym, który pokonał Rogera Federera, spodziewano się, że potrafi choć na chwilę postawić się Nadalowi.

Nic z tego, Hiszpan wciąż w turnieju nie przegrał seta, w pojedynku z Tsitsipasem jedynego break pointa musiał bronić, prowadząc w trzecim secie 5:0.

„Jestem bardzo zadowolony z tego, jak gram. Forhend daje mi dużo punktów, a bekhend jest coraz lepszy. Serwis pozwala na ofensywną grę, choć oczywiście grać jak Federer, można tylko mając serwis Federera. Ale wniosek, że mój tenis jest defensywny, ponieważ wygrywałem głównie na kortach ziemnych, jest nieprawdziwy" – mówił Nadal. Ale zgodził się, że ostatnio gra bardziej agresywnie, co podsumował zdaniem: „Nie czekam tak długo jak kiedyś, uderzam każdą piłkę tak, by przeciwnikom sprawić ból". I oni cierpią, w Melbourne w tym roku tak bardzo jak kiedyś zdarzało się tylko w Paryżu, na świętej dla Nadala ziemi Roland Garros. Hiszpan w całym turnieju przegrał tylko dwa gemy serwisowe (oba w meczu pierwszej rundy z Australijczykiem Jamesem Ducworthem – 238. ATP)

Nadal jest w 25. wielkoszlemowym finale, piąty raz w Australii (wygrał tam tylko raz 10 lat temu), zagra w niedzielę o swój 18. wielkoszlemowy tytuł. Jego rywalem będzie Novak Djoković (nr 1) lub Francuz Lucas Pouille (nr 28). Ich mecz w piątek rano czasu polskiego.

Swoją drogą to dziwne, że znakomicie czujący sport Australijczycy od tylu lat utrzymują absurd, że oba półfinały nie odbywają się w tym samym dniu i w ten sposób jeden z finalistów jest uprzywilejowany – ma dzień więcej na odpoczynek.

Reklama
Reklama

W sobotę w kobiecym finale spotkają się Petra Kvitova (nr 8) oraz Naomi Osaka (nr 4). Kvitova w półfinale zakończyła przygodę życia Amerykanki Danielle Collins (35. WTA), wygrywając 7:6 (7-2), 6:0, a Osaka pokonała Karolinę Pliskovą (nr 7) 6:2, 4:6, 6:4.

Turniej pokazuje Eurosport.

Tenis
Austria, Uzbekistan, Australia. Rosyjskie tenisistki szukają nowych ojczyzn
Tenis
Tenisowa zabawa za pieniądze Gazpromu. W propagandowym turnieju zagrali nie tylko Rosjanie
Tenis
Jelena Rybakina mistrzynią WTA Finals. Zarobiła na porządne wakacje
Tenis
Słodko-gorzki rok Igi Świątek. Rywalki rosną szybciej
Tenis
Iga Świątek nie powtórzy sukcesu z 2023 roku. Koniec sezonu dla Polki
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama