Mecz Radwańskiej z Muguruzą mógł się podobać, atrakcji w nim nie brakowało, choć Hiszpanka wyrosła na taką, która dość dobrze wie, jak radzić sobie z Agnieszką, to już czwarte kolejne zwycięstwo w ich rywalizacji.
Polskim kibicom najbardziej odpowiadał pierwszy set – prowadzenie 4:2 Garbine i piękne odwrócenie wyniku: 6:4 dla Agnieszki. Po tych wydarzeniach na kort wszedł nowy trener Muguruzy – Sam Sumyk, znana postać w tenisowym światku (przed laty prowadził z powodzeniem kariery Wiery Zwonariowej i Wiktorii Azarenki, nie wyszła mu tylko ostatnio krótka praca z Eugenie Bouchard), pocieszył i kazał twardo atakować – poskutkowało, choć nie bez zacięć.