Roger Federer pokonał Milosa Raonica

Roger Federer bez straty seta pokonał Milosa Raonica, Novak Djoković skreczował w drugim secie meczu z Tomasem Berdychem. Półfinały Wimbledonu: Querrey – Cilić, Federer – Berdych

Publikacja: 12.07.2017 20:15

Roger Federer pokonał Milosa Raonica

Foto: AFP

—korespondencja z Londynu

Spotkanie Federera z Raonicem na korcie centralnym miało odświętny charakter ze względów statystycznych. Szwajcar grał 100. mecz w Wimbledonie i 50. w ćwierćfinale Wielkiego Szlema. Kanadyjczyk uroczystości nie popsuł, grał na tyle dobrze, żeby się nie wstydzić po latach, ale na tyle gorzej od jubilata, żeby nie wygrać seta.

Publiczność zapewne nie była poruszona statystyką (choć można bardzo wiele dodać np. 70 start Szwajcara w Wielkim Szlemie, 42. półfinał wielkoszlemowy, 12. półfinał w Wimbledonie), była poruszona dynamiką gry Federera, jego swobodą i skutecznością, z jaką rozbijał obronę młodszego kolegi. Przypomnijmy – w dniu finału Szwajcar będzie miał 35 lat i 342 dni, jeśli wygra, będzie najstarszym mistrzem w historii kortów w Londynie od czasu ery otwartej tenisa, czyli 1968 roku.

Wygląda na to, że w tegorocznym turnieju wszyscy grają dla Federera. Nie ma Rafaela Nadala, nie ma Andy'ego Murraya, od środy nie ma też Novaka Djokovicia. Serb po przegranym tie-breaku pierwszego seta meczu z Tomasem Berdychem poprosił o pomoc lekarską przy prawym łokciu. Długi masaż nie pomógł. Po przegraniu dwóch kolejnych gemów Djoković poddał się.

– To stara kontuzja, trwa już od półtora roku. Odzywa się niekiedy, także odezwała się już wcześniej w Londynie. Niestety dziś było najgorzej. Prawdopodobnie dlatego, że grałem też we wtorek, co mi nie pomogło. Na razie nie wiem, co będzie dalej, wiem, że nie mogę grać, więc pójdę do specjalistów, potem pomyślę, co zrobić z kalendarzem startów – mówił Novak z miną chmurną.

Serb nie odzyska nr 1 w rankingu ATP (Andy Murray, mimo porażki w ćwierćfinale zachowa w poniedziałek ten zaszczyt).

W kwestiach polskich w tegorocznym Wimbledonie niewiele pozostało do zapowiedzi (juniorka Maja Chwalińska odpadła także w deblu), lecz w czwartek, 13 lipca można przecież nie patrzeć na singlowe półfinały pań na korcie centralnym, tylko o 14. czasu polskiego iść na kort nr 1 (lub włączyć telewizor), by zobaczyć półfinał debla Łukasz Kubot i Marcelo Melo kontra Henri Kontinen i John Peers.

Wimbledon w tych dniach to także wspomnień czar. Zaczęły się turnieje legend, deble sław, mecze z uśmiechem i patyną. Jak dobrze popatrzeć, to są wszyscy – od Martiny Navratilovej, Lindsay Davenport i Mary Jo Fernandez do Marion Bartoli i Ivy Majoli, od Richarda Krajicka i Thomasa Eqvista do Gorana Ivanisevicia, Cedrica Pioline'a i Wayne'a Ferreiry. Tylko Rod Laver nie gra, spokojnie patrzy z na młodszych z fotela loży królewskiej.

Mężczyźni – 1/4 finału: S. Querrey (USA, 24) – A. Murray (W. Brytania, 1) 3:6, 6:4, 6:7 (4-7), 6:1, 6:1; M. Cilić (Chorwacja, 7) – G. Muller (Luksemburg, 16) 3:6, 7:6 (8-6), 7:5, 5:7, 6:1; R. Federer (Szwajcaria, 3) – M. Raonic (Kanada, 6) 6:4, 6:2, 7:6 (7-4); T. Berdych (Czechy, 11) – N. Djoković (Serbia, 2) 7-6 (7-2), 2:0, krecz.

Pary półfinałowe: Querrey – Cilić; Federer – Berdych.

Debel juniorek – I runda: A. Anszba, J. Rybakina (Rosja, 7) – M. Chwalińska, H. T. Black (Polska, USA) 4:6, 6:0, 6:2.

—korespondencja z Londynu

Spotkanie Federera z Raonicem na korcie centralnym miało odświętny charakter ze względów statystycznych. Szwajcar grał 100. mecz w Wimbledonie i 50. w ćwierćfinale Wielkiego Szlema. Kanadyjczyk uroczystości nie popsuł, grał na tyle dobrze, żeby się nie wstydzić po latach, ale na tyle gorzej od jubilata, żeby nie wygrać seta.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Zendaya w „Challengers”. Być jak Iga Świątek i Coco Gauff
Tenis
WTA Madryt. Iga Świątek zagrała koncert. Sprinterski awans do 1/8 finału
Tenis
Hubert Hurkacz w imponującym stylu zaczął turniej w Madrycie
Tenis
WTA Madryt. Magda Linette przegrała z Aryną Sabalenką po dwugodzinnej bitwie
Tenis
Iga Świątek wygrywa pierwszy mecz w Madrycie. Niespodziewane kłopoty w końcówce