Reklama

Igrzyska w Pekinie. Jeszcze bardziej złota Czeszka

Ester Ledecka w drodze po złoto wygrywa w ćwierćfinale z Aleksandrą Król. Czeszka wystartuje jeszcze w alpejskim supergigancie i zjeździe, by pokazać, że nadal nie zna słowa niemożliwe.

Publikacja: 08.02.2022 19:07

Igrzyska w Pekinie. Jeszcze bardziej złota Czeszka

Foto: AFP, Marco Bertorello

Ledecka jest drugą Czeszką, która w zimowych igrzyskach zdobyła trzy złote medale (pierwsza to łyżwiarka szybka Martina Sablikova). Już te dwa z Pjongczangu zapewniły jej sławę, bo wygrała snowboardowy slalom gigant równoległy i, ku zdumieniu alpejskiego świata, także supergigant – na używanych nartach wziętych od Mikaeli Shiffrin, o 0,01 s przed broniącą tytułu Anną Veith.

Taki wyczyn w czasach specjalizacji kazał z podziwem patrzeć na wnuczkę hokeisty Jana Klapača, dwukrotnego medalisty olimpijskiego, i córkę nie mniej sławnego w kraju piosenkarza Janka Ledecky'ego.

Ma 26 lat, nie jest już tą dziewczyną, której nie rozpoznawano w wiosce olimpijskiej po pierwszym medalu w Korei Płd. Drugi uczynił z niej gwiazdę tamtych igrzysk i sprawił, że poważniej zajęła się nartami, bo na desce snowboardowej wciąż jest niemal nie do pokonania.

Czytaj więcej

Igrzyska w Pekinie. Polscy snowboardziści odpadli w ćwierćfinale

W Pekinie ponownie wygrała bardzo pewnie – miała najlepszy czas kwalifikacji, kolejne rywalki w fazie pucharowej nie mogły wiele zrobić. W 1/8 finału Włoszka Nadya Ochner nie dojechała do mety, podobnie jak w ćwierćfinale Aleksandra Król – jedyna z trójki Polek, która przeszła kwalifikacje. Nadzieje, że po pokonaniu Rosjanki Poliny Smoleńcowej (o 0,16 s) Polka, ryzykując wiele, jakoś da radę czeskiej mistrzyni, zniknęły po upadku.

Reklama
Reklama

Ledecka także w półfinale z Michelle Dekker (Holandia) i w finale z Danielą Ulbing (Austria) nie widziała rywalek na mecie obok siebie, bo obie nie ukończyły przejazdów.

– To było nawet zabawne. Starałam się po prostu być konsekwentna i trzymać się swej linii – mówiła Czeszka.

Jej drugie olimpijskie zwycięstwo snowboardowe zaostrzy teraz apetyty na powtórkę z Pjongczangu, niektórzy nawet sądzą, że na jeszcze większy wyczyn, jakim byłby także sukces w zjeździe. Czy to możliwe, trudno ocenić, w każdym razie co najmniej od dwóch lat Ledecka bardziej przykłada się do treningu alpejskiego i kilka razy stała na podium PŚ w konkurencjach szybkościowych.

Tej zimy nie była jednak główną postacią zawodów alpejskich, choć dała się zauważyć. Trzy supergiganty ukończyła kolejno na 13., 9. i 8. miejscu, w czterech zjazdach była 12., 22., 8. i pod koniec stycznia w Cortinie d'Ampezzo już trzecia. W alpejskim PŚ jest 30. (w super-G 24., w zjeździe 13.). Nie ma jednak wielu, którzy powiedzą, że to za mało na medal. Cztery lata temu przed igrzyskami była 49. Jej misja, by połączyć wyczynowe ściganie na nartach i na desce trwa.

Po sukcesach w Pjongczangu wzmocniła ekipę wokół siebie, niespecjalnie jednak rozpieszczała czeskich dziennikarzy, budując formę na Pekin. Przed igrzyskami spotkała się tylko w programie stacji NBC z legendą amerykańskiej telewizji Danem Hicksem, by przypomnieć złote wyścigi z Pjongczangu. Inne, równie prestiżowe propozycje odrzucała, choć wydawało się, że to najlepszy czas, by pielęgnować reputację i podnosić wartość marketingową.

Znający ją ludzie mówią jednak, że ma własny świat, i to jej odpowiada. Eksperci mogą jej podpowiadać okazywanie większej przyjaźni mediom, bo to zwiększa popularność i motywuje sponsorów, ale Ester idzie swoją drogą, na której najbardziej liczy się sport. W mediach społecznościowych też udziela się umiarkowanie.

Reklama
Reklama

Do Chin przyleciała wcześnie, rozbiła z ekipą obóz w hotelu Genting World tuż pod wzgórzem snowboardowym. Złoty medal już odebrała (– Jest piękny, ale ciężki, boli mnie od niego szyja – rzekła po dekoracji).

Teraz trzeba patrzeć ze zdwojoną uwagą na supergigant (piątek, 11 lutego) i zjazd (wtorek, 15 lutego). W supergigancie zmierzy się m.in. z Maryną Gąsienicą-Daniel.

SLALOM RÓWNOLEGŁY

> KOBIETY: 1. E. Ledecka (Czechy); 2. D. Ulbing (Austria); 3. G. Kotnik (Słowenia);...5-8. A. Król; 22. W. Biela-Nowaczyk; 24. A. Michalik (wszystkie Polska)

> MĘŻCZYŹNI: 1. B. Karl (Austria); 2. T. Mastnak (Słowenia); 3. V. Wild (ROC);... 5-8. O. Kwiatkowski; 9-16. M. Nowaczyk (obaj Polska) ?

Sporty zimowe
Kamila Walijewa nie wystartuje w igrzyskach w Mediolanie. Truskawki nie pomogły
Sporty zimowe
„Gość Rzeczpospolitej” Andrzej Bargiel. „Trzeba znać swoje możliwości”
Sporty zimowe
Andrzej Bargiel dla „Rzeczpospolitej". „Nikt nie chciał się podjąć przygotowania trasy"
Sporty zimowe
„Była wyjątkowym sportowcem, który szukał wolności”. Nie żyje mistrzyni biatlonu Laura Dahlmeier
Sporty zimowe
Leszek Laszkiewicz, były hokeista: Potrzebujemy pieniędzy na szkolenie
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama