Reklama

Andres Escobar: Śmierć za gola

Jeśli piłka nożna w Kolumbii to religia, karą za samobójczego gola w mistrzostwach świata musi być śmierć – z takiego założenia wyszedł najwidoczniej morderca Andresa Escobara. W nocy z 1 na 2 lipca 1994 roku, kolumbijski obrońca zapłacił najwyższą cenę – po nocnej imprezie w Medellin sześć strzałów z pistoletu zakończyło jego życie. Po każdym z nich napastnik krzyczał słowo „gol”, dając do zrozumienia, co jest przyczyną wyroku. Tak zakończył się jeden z największych dramatów w historii mistrzostw świata - przypomina Onet.pl.

Aktualizacja: 24.06.2018 16:01 Publikacja: 24.06.2018 15:55

Andres Escobar: Śmierć za gola

Foto: Youtube

Red

"Życie nie kończy się tutaj. Musimy iść naprzód. Nieważne, jak będzie ciężko, musimy znów stanąć na nogi. Kibice mają tylko dwie opcje – albo pozwolą swojej złości sparaliżować nas, albo zrobią wszystko, by nam pomóc. Ja chciałbym podziękować wszystkim kolegom z reprezentacji. To było niesamowite i rzadkie doświadczenie. Widzimy się już wkrótce, bo życie się tutaj nie skończyło” – takie słowa po wyeliminowaniu z mundialu na łamach dziennika „El Tiempe” napisał Andres Escobar. Miał rację – życie nie skończyło się w USA, tylko 10 dni później w kolumbijskim Medellin.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Sport
Zmarł Hulk Hogan, ikona i popularyzator wrestlingu
Sport
Nie żyje Felix Baumgartner, legenda sportów ekstremalnych
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Reklama
Reklama