Przede wszystkim wróciła radość

Najlepsi polscy dyskobole dwa lata przed igrzyskami olimpijskimi zdecydowali się na rewolucję. Trenuje ich Estończyk Gerd Kanter, jeszcze do niedawna rywal.

Aktualizacja: 26.08.2019 20:14 Publikacja: 26.08.2019 19:33

Piotr Małachowski: – Gdyby nie zmiana trenera, zakończyłbym karierę, byłem zmęczony sportem

Piotr Małachowski: – Gdyby nie zmiana trenera, zakończyłbym karierę, byłem zmęczony sportem

Foto: Reporter, Łukasz Szeląg Łukasz Szeląg

Poprzedni sezon dla Piotra Małachowskiego i Roberta Urbanka nie był udany. Najgorsze wspomnienia mają chyba z mistrzostw Europy w Berlinie. Małachowski, mistrz świata z 2015 r. i dwukrotny wicemistrz olimpijski, spalił wszystkie trzy próby. Urbanek, który na swoim koncie ma brązowe medale mistrzostw świata i Europy, zaprezentował się znacznie poniżej oczekiwań. Zajął 14. miejsce, w najlepszej próbie uzyskał ledwie 62 m, ponad dwa metry mniej niż 39-letni wtedy Kanter.

Niedługo potem Estończyk zakończył karierę, a na pożegnalne zawody zaprosił obu Polaków, którzy czuli, że potrzebują zmiany. Małachowski od 21 lat pracował z Witoldem Suskim, opowiada o nim bardzo ciepło, traktuje go trochę jak ojca, więc decyzja o rozstaniu nie była łatwa.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta