Reklama
Rozwiń

Tylko Polsat pokaże Euro, TVP za mało płaci

Telewizja Polsat poinformowała, że nie doszło do podpisania umowy z Telewizją Polską w sprawie nabycia części praw do Euro 2008. W tej sytuacji pokazanie mistrzostw przez TVP stało się niemożliwe.

Publikacja: 11.02.2008 03:15

Strony umówiły się, że podpisanie wynegocjowanej umowy nastąpi 6 lutego. Jednak w wyznaczonym terminie przedstawiciele Telewizji Polskiej nie pojawili się u notariusza, co dla Polsatu stało się podstawą do wydania oświadczenia, że tylko ta stacja pokaże mistrzostwa. Wszystkie mecze transmitowane będą w cyfrowym Polsacie, a część, w tym spotkania Polaków, na antenie otwartej.

Zdaniem rzecznika Polsatu Katarzyny Wyszomirskiej „takie zaskakujące zachowanie TVP, po wielomiesięcznych negocjacjach i osiągnięciu porozumienia co do wszystkich istotnych elementów umowy, wyklucza możliwość pokazania Euro 2008 na antenie Telewizji Polskiej”.

– „Zrobiliśmy co do nas należało – mówi szef sportu Polsatu Marian Kmita. – Podczas negocjacji nie naruszyliśmy żadnych zasad, uzgodniliśmy warunki, od których Telewizja Polska odstąpiła. Wykazaliśmy nawet dobrą wolę, rezerwując dla TVP stanowiska komentatorskie na mecze Polaków, bo byliśmy przekonani, że porozumienie zostanie osiągnięte. Wina za to, co się stało, nie leży po naszej stronie”.

10 mln euro tyle spodziewał się Polsat, TVP dawała 7,5 mln euro

Zdaniem rzeczniczki TVP Anety Wrony warunki finansowe zaproponowane przez Polsat były nie do zaakceptowania: – „Telewizja publiczna musi liczyć pieniądze. Moglibyśmy być za to surowo rozliczeni”.

Jak dowiedziała się „Rz”, strony uzgodniły, że za wszystkie mecze Polaków, niektóre mecze grupowe, ćwierćfinały, półfinały i finał TVP zapłaci 10 mln euro (Polsat kupił całość praw do Euro 2008 za ok. 15 mln euro). Jednak zarząd nie zaakceptował tej kwoty, godząc się na 7,5 mln euro, i pismo informujące o tym wysłał do Polsatu. Polsat wezwał TVP do stawienia się u notariusza, do czego w tej sytuacji dojść nie mogło.

Tłem rozbieżności są pieniądze i polityka. Osoby podejmujące na Woronicza decyzję o wydaniu 10 mln euro na imprezę, która dla polskiej reprezentacji może się skończyć po trzech meczach, mogłyby być narażone na konsekwencje po ewentualnej zmianie kierownictwa TVP. O stosunkach między obydwiema stacjami świadczy z kolei odmowa sprzedaży przez TVP sublicencji do polskiej ligi żużlowej dla Polsatu.

Robert Korzeniowski jest zaskoczony stanowiskiem Polsatu: – „Jeśli nie dojdzie do porozumienia między zarządami Telewizji Polskiej i Polsatu, to czeka nas trudny czerwiec. Jako dyrektor sportu w TVP mogę zapewnić, że jesteśmy przygotowani do newsowej obsługi mistrzostw. Wyślemy tam nasze ekipy, wóz, wystąpimy o prawa do newsów. Zrobimy wszystko, żeby nasz telewidz miał pełną informację”.

W czerwcu Polsat może wygrać tę bitwę, ale straci sporo pieniędzy, a w przyszłości może jeszcze więcej. Prawa do większości najważniejszych imprez na najbliższe sześć lat ma bowiem Telewizja Polska.

Strony umówiły się, że podpisanie wynegocjowanej umowy nastąpi 6 lutego. Jednak w wyznaczonym terminie przedstawiciele Telewizji Polskiej nie pojawili się u notariusza, co dla Polsatu stało się podstawą do wydania oświadczenia, że tylko ta stacja pokaże mistrzostwa. Wszystkie mecze transmitowane będą w cyfrowym Polsacie, a część, w tym spotkania Polaków, na antenie otwartej.

Zdaniem rzecznika Polsatu Katarzyny Wyszomirskiej „takie zaskakujące zachowanie TVP, po wielomiesięcznych negocjacjach i osiągnięciu porozumienia co do wszystkich istotnych elementów umowy, wyklucza możliwość pokazania Euro 2008 na antenie Telewizji Polskiej”.

Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Sport
Ekstraklasa: Liga rośnie na trybunach
Sport
Aleksandra Król-Walas: Medal olimpijski moim marzeniem
SPORT I POLITYKA
Ile tak naprawdę może zarobić Andrzej Duda w MKOl?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Sport
Andrzej Duda w MKOl? Maja Włoszczowska zabrała głos
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku