Rz: Jak przebiega selekcja reprezentantów do startu w igrzyskach olimpijskich?
Piotr Wadecki: Do Pekinu muszą pojechać zawodnicy dobrze spisujący się w górach. Selekcjonując kolarzy do reprezentacji, będę głównie zwracał uwagę na najcięższe wyścigi rozgrywane w Polsce. Najbliższy to Szlakiem Grodów Piastowskich, rozpoczynający się w czwartek. Cały czas obserwuję też kadrowiczów startujących w grupach zagranicznych.
Szeroka kadra trzynastu zawodników jest znana. Wśród nich jest Sylwester Szmyd, jedyny Polak, który wystartuje w rozpoczynającym się w sobotę Giro d’Italia. To pewniak na igrzyska?
W tej chwili nie można mówić o pewniakach. Chociaż jest czterech zawodników, o których myślę bardzo intensywnie. Wszyscy bardzo dobrze radzą sobie w górach. To właśnie Szmyd, mistrz Polski Tomasz Marczyński (wczoraj wygrał czwarty „królewski” etap wyścigu Dookoła Asturii, kończący się kilkunastometrowym podjazdem do Alto del Acebo – przyp. m. c.), ścigający się na co dzień w Portugalii Jacek Morajko i Przemysław Niemiec, startujący we Włoszech. Na dziś oni mają największą szansę.
Na co stać Szmyda w Giro d’Italia?