Reklama
Rozwiń

Siatkarze i szczypiorniści bez medalu

Po przegranych dwóch setach Polacy odzyskali wigor i zdołali doprowadzić do tie-breaka. Sił jednak zabrakło. Polska - Włochy 2:3 (19:25; 22:25, 25:18; 28:26; 17:15). Zawód sprawili też piłkarze ręczni, ulegając Islandii 30:32

Aktualizacja: 20.08.2008 21:17 Publikacja: 20.08.2008 09:38

Mariusz Wlazły, Daniel Pliński i Sebastian Świderski blokują atak Alberto Cisolli

Mariusz Wlazły, Daniel Pliński i Sebastian Świderski blokują atak Alberto Cisolli

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

W przespanym przez naszych zawodników pierwszym secie Włosi utrzymywali nieprzerwaną przewagę. Polacy z trudem odbierali serwy, popełniali proste błędy, ułatwiając życie przeciwnikom. Ułatwili im także wygranie seta - do 19.

Druga partia zaczęła się wyrównaną grą ze wskazaniem na Polaków. Nasi zawodnicy osiągnęli lekką przewagę, na pierwszą przerwę schodzili prowadząc jednym punktem.

Po przerwie technicznej Polacy mieli niezły okres gry, ale dość szybko zapał zniknął. Nasi zawodnicy nie kończyli ataków, grali nerwowo i niepewnie. Włosi szybko zniwelowali różnicę punktów doprowadzając do remisu po 13. Do drugiej Przerwy Polacy zdołali zdobyć zaledwie jednopunktową przewagę.

Pierwszy punkt po przerwie zdobyli Polacy, ale Włosi szybko się zrewanżowali. Polacy grali bardzo usztywnieni, gra toczyła się punkt za punkt. Końcówka drugiego seta to jednak przewaga Włochów, która doprowadza do nerwowej końcówki. Polacy nie zdołali odrobić strat - przegrywają do 22.

W trzeciej partii trener Lozano postawił na Marcinów - Wikę i Możdżonka. Zmiana nie wprowadziła jednak bojowego ducha i nie udało się odrzucić Włochów od siatki. Znów nastąpił etap walki punkt za punkt.Ósmy punkt zdobyli blokiem Polacy i zeszli na przerwę prowadząc dwoma punktami. Pod siatką zrobiło się nerwowo, gdy Paweł Zagumny wdał się w dyskusję ze swoim klubowym kolegą po drugiej stronie siatki.

Polacy robili błędy w każdym elemencie gry. Przed drugą przerwą obudzili się jednak, zdobyli trzy punkty z rzędu po serwisie Marcina Wiki i wyszli na trzypunktowe prowadzenie.

Dobrą passę przerwał włoski trener prosząc o czas. Kolejne dwa punkty zapisują na swoim koncie Włosi, niwelując przewagę do jednego punktu.16. punkt zdobywają Polacy blokiem i prowadzą na drugiej przerwie do 13.

Identyczna sytuacja nastąpiła po przerwie - blok i 17 punkt. Nastąpił bardzo dobry okres gry Polaków, obudził się najwyższy nasz zawodnik, Marcin Możdżonek (211 cm), który blokiem bardzo wspomógł naszych zawodników w uzyskaniu aż pięciopunktowej przewagi 19-14.

Włosi zaczęli grać nerwowo i przewaga utrzymała się do stanu 24:18.Asem serwisowym Marcin Wika skończył trzeciego seta.25:18

Czwarta partia zaczęła się udanym atakiem Łukasza Kadziewicza.Polacy uzyskali od razu lekkie prowadzenie. Winiarski kiwnął sprytnie i nasi zawodnicy prowadzili 4:0. Andrea Anastasi poprosił o czas. Stan 5:0 osiągnnął Marcin Wika kolejnym asem serwisowym.

Na pierwszą przerwę Polacy schodzili z sześciopunktowym prowadzeniem. Po niej jednak zaczęli fatalnie przyjmować zagrywki i tracić punkt po punkcie. Włosi szybko odrabiali straty i przewaga stopniała o połowę. Polacy grali nerwowo, popełniali mnóstwo błędów. Na szczęście Włosi też nie grali koncertowo i psuli zagrywki. Udało im się jednak odrobić straty i wyrównać do 13.

Na drugą przerwę techniczną z tarczą schodzili jednak Polacy z trzypunktową znów przewagą - 16:13.

Po przerwie zaczął się kolejny etap horroru: Włosi potężnymi atakami odrobili straty i doprowadzili do równowagi po 21 i po chwili wychodzą na prowadzenie. Końcówka czwartej partii to walka punkt za punkt. Świetnym asem popisał się wpuszczony na chwilę na boisko Krzysztof Woicki. Polacy nie obronili piłki setowej, Włosi - meczowej.

Przy stanie po 25 serwował Paweł Zagumny, ale Włosi skończyli atak i mieli kolejna piłkę meczową. Na szczęście jej nie obronili.Po nerwowej grze po obydwu stronach Polacy jednak zdołali obronić meczowe piłki Włochów i wygrać całego seta do 28:26.

Pierwszy punkt tie-breaku zdobyli Polacy, ale zgodnie z przewidywaniami walka była ostra - punkt za punkt.

Nieomylny dotąd turecki sędzia niesłusznie przyznał Włochom szósty punkt, co dało naszym przeciwnikiem prowadzenie 4:6. Wprowadziło to jeszcze bardziej nerwową atmosferę.

Zmiana stron nastąpiła przy stanie 8:6 dla Włochów. Pierwszy punkt po drugiej stronie boiska zdobyli Włosi i zyskali trzypunktową przewagę.Końcówka tie-breaka to zacięta walka, której Polacy nie zdołali już wygrać,obronili trzy piłki meczowe, czwarta była ostatnia.

- Granica porażki była praktycznie niewidzialna, ale niestety, widać ją w wyniku - ocenił kapitan polskiej drużyny Piotr Gruszka. - Smutno mi jest, gdyż na co innego liczyliśmy. Wierzyliśmy, że możemy grać dalej, i to dobrze. Tylko że szczęście uśmiechnęło się w środę do rywala. Ulegliśmy po walce do ostatniej piłki. Żal, bo odpadliśmy z turnieju, w którym chcieliśmy zajść wyżej. Dla mnie ta porażka jest naprawdę przykra, jak i chyba dla każdego w zespole - dodał.

Sebastian Świderski powiedział, że stawka i waga konfrontacji - awans do strefy medalowej - wprowadziła na początku trochę nerwowości w grze kolegów. - Czasami nerwów nie udało się utrzymać na wodzy. Na pewno zagraliśmy dobry mecz, w którym zostaliśmy pokonani w dwóch ostatnich akcjach - ocenił.

Nie powiodło się też piłkarzom ręcznym, którzy przegrali z Islandią mecz o awans do półfinału 30:32.

Polska:

Paweł Zagumny, Michał Winiarski, Daniel Pliński, Mariusz

Wlazły, Sebastian Świderski, Łukasz Kadziewicz, Krzysztof Ignaczak

(libero)

Włochy:

Mauro Gavotto, Valerio Vermiglio, Vigor Bovolenta, Matteo

Martino, Alberto Cisolla, Emanuele Birarelli, Mirko Corsano (libero)

W przespanym przez naszych zawodników pierwszym secie Włosi utrzymywali nieprzerwaną przewagę. Polacy z trudem odbierali serwy, popełniali proste błędy, ułatwiając życie przeciwnikom. Ułatwili im także wygranie seta - do 19.

Druga partia zaczęła się wyrównaną grą ze wskazaniem na Polaków. Nasi zawodnicy osiągnęli lekką przewagę, na pierwszą przerwę schodzili prowadząc jednym punktem.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Sport
Ekstraklasa: Liga rośnie na trybunach
Sport
Aleksandra Król-Walas: Medal olimpijski moim marzeniem
SPORT I POLITYKA
Ile tak naprawdę może zarobić Andrzej Duda w MKOl?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Sport
Andrzej Duda w MKOl? Maja Włoszczowska zabrała głos
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku