Otylia pożegnała się z trenerem

Paweł Słomiński nie będzie już pracował z Otylią Jędrzejczak. Dowiedział się o tym podczas pływackich mistrzostw Polski

Publikacja: 25.05.2009 00:59

Otylia Jędrzejczak z trenerem Pawłem Słomińskim

Otylia Jędrzejczak z trenerem Pawłem Słomińskim

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

To najważniejsza wiadomość mistrzostw w Ostrowcu Świętokrzyskim. Ważniejsza chyba od kilkudziesięciu rekordów Polski pobitych na pływalni. Najlepsza polska pływaczka, mistrzyni olimpijska z Aten, była mistrzyni i rekordzistka świata stwierdziła, że możliwości jej współpracy z trenerem Słomińskim ostatecznie się wypaliły. – Będę teraz pracować z Robertem Białeckim, drugim trenerem AZS AWF Warszawa – oświadczyła w Ostrowcu, gdzie pływała tylko w sztafetach. Nie jest wykluczone, że Otylia wyjedzie trenować w innym kraju.

Paweł Słomiński przyznał, że czuł pismo nosem, choć po cichu liczył, że będą wspólnie przygotowywać się do igrzysk w Londynie. Twierdzi, że miał opracowany taki plan i tylko od Otylii zależało, czy go zaakceptuje.

Trener uważa, że Otylia zdecydowała się zakończyć współpracę, która przyniosła polskiemu pływaniu tyle sukcesów, przede wszystkim z powodu sporów o ocenę przygotowań do igrzysk w Pekinie. Otylia ponoć twierdziła, że nie zrobiono wszystkiego, by zdobyła tam medal, a Słomiński uważa, że miał za mało czasu na przygotowania i miejsce na podium było nieosiągalne.

O tym, że Otylii zabraknie na mistrzostwach świata w Rzymie, mówiono już wcześniej. Teraz nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle wróci do wielkiego pływania. Ona sama nie daje na te pytania konkretnej odpowiedzi. Zapowiada, że przygotuje się do jesiennych mistrzostw Polski i postara się w nich uzyskać minimum na mistrzostwa Europy na krótkim basenie w Stambule. Ale to jeszcze nic pewnego.

Niestety nieobecnych w Rzymie będzie więcej. U Mateusza Sawrymowicza, mistrza świata z Melbourne na 1500 metrów, wykryto mononukleozę, co oznacza kilkumiesięczny rozbrat z pływaniem. A to był jeden z nielicznych kandydatów do medalu.

W Ostrowcu cieszy atak młodzieży, co zapowiada zmianę warty w polskim pływaniu, i forma seniora, 32-letniego Bartosza Kizierowskiego, który bije własne rekordy ustanowione wiele lat temu i coraz lepiej spisuje się w roli trenera.

Rekordów Polski było aż 21, ale większość z nich ustanowiono w kostiumach, które nie są na razie uznawane przez FINA, więc na pewno będą kłopoty z ich zatwierdzeniem. A prawdziwa weryfikacja i tak nastąpi pod koniec lipca w Rzymie.

Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta