Romans Giggsa, Anglia mówi o skandalu z Giggsem

Seksskandal z udziałem piłkarza Ryana Giggsa przyćmił w Anglii wizytę prezydenta Baracka Obamy i kłopoty linii lotniczych z wulkanicznym pyłem

Aktualizacja: 26.05.2011 12:18 Publikacja: 25.05.2011 12:56

Ryan Giggs z dziećmi

Ryan Giggs z dziećmi

Foto: AFP

Od kilku tygodni w Anglii wiadomo było, że jeden z piłkarzy zdradzał swoją żonę, ale wywalczył sobie sądowy zakaz rozpowszechniania tej informacji. Tradycyjna media milczały, ale nazwisko gracza padało w serwisach społecznościowych takich jak Facebook czy Twitter.

Kiedy w ostatniej kolejce Premier League Manchester United grał z Blackpool, kibice rywali skandowali nazwisko Ryana Giggsa jako bohatera małżeńskiej zdrady. Mimo to piłkarz pojawił się ostentacyjnie na murawie z dziećmi i pozdrawiał żonę - Stacey. W tym czasie jego prawnicy próbowali uzyskać dane użytkowników serwisów społecznościowych, którzy pisali o romansie.

Sprawą zainteresowałyby się jedynie tabloidy, ale media zaczął uwierać knebel założony przez piłkarza. Szkocki "Sunday Herald" opublikował na pierwszej stronie zdjęcie Giggsa z czarnym paskiem na oczach i napisem "Ocenzurowane".

Bomba z opóźnionym zapłonem wybuchła kiedy nazwisko piłkarza publicznie zdradził deputowany partii liberalno-demokratycznej John Hemming. - Skoro 75 tysięcy użytkowników Twittera mówi o Ryanie Giggsie, to oczywiste jest, że niepraktycznie byłoby ich wszystkich skazać - stwierdził, korzystając z chroniącego go immunitetu. Informacja obiegła wszystkie media i trafiła na czołówki.

Oburzenie budzi nie tylko fakt, że uważany za wzór na boisku i w życiu prywatnym Giggs, zdradził żonę, ale również próba uciszenia mediów. Atmosferę podgrzewa zbliżający się finał Ligi Mistrzów. Giggs jest filarem Manchesteru United, któryw sobotę na Wembley zmierzy się z Barceloną w finale.

Piłkarz nie pojawił się na wczorajszym treningu, a pytanie o niego zirytowało szkoleniowca "Czerwonych Diabłów" Alexa Fergusona. Dziennikarz agencji Associated Press, który je zadał, stał się bohaterem rozmowy trenera z rzecznikiem klubu. Szept zarejestrowały mikrofony jednej ze stacji telewizyjnych.

- Czy on przyjdzie w piątek - spytał Ferguson.

- Facet z laptopem? - dopytał rzecznik.

- Tak. Ukarzemy go w piątek... - zawyrokował trener, mając zapewne na myśli niewpuszczenie reportera na przedmeczową konferencją.

Sport
Wielkie Serce Kamy. Wyjątkowa nagroda dla Klaudii Zwolińskiej
Sport
Manchester City kontra Real Madryt. Jeden procent nadziei
Sport
Związki sportowe nie chcą Radosława Piesiewicza. Nie wszystkie
Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni