Mecz Danzigu z Gdańskiem

Współczesna piłka nożna to wynalazek angielski i właśnie Anglikom Gdańsk zawdzięcza najwcześniejszą fascynację tym sportem. A dokładniej, brytyjskim marynarzom, którzy zawijali do miejscowego portu pod koniec XIX wieku.

Publikacja: 21.09.2015 20:45

Foto: Archuwum KS Gedania

Pierwsze strzały na bramkę padły w Gdańsku około roku 1902–1903. Jan Daniluk, historyk z Muzeum II Wojny Światowej, przytacza datę 18 kwietnia 1903 r., gdy powstał pierwszy gdański klub piłkarski Fußball-Club Danzig. W tym samym roku odbył się też pierwszy wielki mecz – rywalami byli futboliści z Królewca.

Wkrótce do FC Danzig, przemianowanego na BuEV Danzig (skrót od: Stowarzyszenie gier z piłką i biegów łyżwiarskich), dołączyli kolejni: studenci (Akademischer SC), słuchacze seminarium nauczycielskiego (Seminar Langfuhr), jednostki miejscowego garnizonu (SV Ostmark Danzig, SC Danzig, Preußen Danzig). Były też FC Comet Neufahrwasser i VfB Danzig, ale ich żywot był krótki.

Rozgrywki ligowe koordynował Bałtycki Związek Sportowy (Baltischer Rasensport-Verband, później Baltischer Sport-Verband), do którego włączono Gdańsk w 1908 roku. Organizacja grupowała drużyny z Pomorza, Prus Zachodnich oraz Wschodnich i była jednym z siedmiu związków regionalnych Cesarstwa Niemieckiego. Drużyna BuEV Danzig zyskiwała na sile i w końcu, w 1912 roku, zdobyła tytuł bałtyckiego mistrza.

Kolejna fala futbolowej gorączki napłynęła w pierwszej połowie lat 20. W ciągu paru sezonów powstało kilkanaście nowych klubów z sekcjami piłkarskimi lub samodzielnych drużyn. Własne zespoły mieli gdańscy policjanci (SV Schutzpolizei Danzig) i pocztowcy (Post SG Danzig). Grały drużyny dzielnicowe: Nowy Port miał SV Neufahrwasser 1919, Przeróbka – SV 1921 Danzig-Troyl, Wisłoujście – SC Weichselmünde, Oliwa – SV Oliva. W Sopocie ruszył TSV Zoppot. Szacuje się, że na przełomie lat 20. i 30. w Gdańsku było 40 boisk piłkarskich, a na początku 1939 roku w Wolnym Mieście działało 12 drużyn, nie licząc juniorów.

Polskie początki

Jedna z tych drużyn reprezentowała polski KS Gedania. Klub powstał w 1922 roku po rozłamie, jaki nastąpił w miejscowym oddziale Towarzystwa Gimnastycznego Sokół – ogólnopolskiego stowarzyszenia sportowo-patriotycznego, które rozpoczęło działalność w Gdańsku jeszcze w roku 1894.

Konflikt miał – jak to bywa i we współczesnym sporcie – podłoże finansowe. Władze Sokoła doszły do wniosku, że towarzystwa nie stać na utrzymywanie sekcji piłkarskiej, dlatego też została ona rozwiązana. Z decyzją nie pogodzili się piłkarze i kibice (w liczbie 31), którzy 15 sierpnia 1922 roku podjęli decyzję o powołaniu wielosekcyjnego polskiego klubu sportowego. Miejscowe władze nie zgodziły się na nazwę Polonia – powstała więc Gedania.

W myśl statutu do klubu mogli należeć obywatele polscy zamieszkali w Gdańsku oraz obywatele Wolnego Miasta Gdańska pochodzenia polskiego.

W 1924 roku klub przystąpił do Bałtyckiego Związku Sportowego i rozpoczął rywalizację z zespołami niemieckimi, co stawało się zwykle okazją do manifestacji uczuć patriotycznych. Gedania grała już wówczas w biało-czerwonych strojach (początkowo przyjęła barwy biało-niebieskie).

Klubowe annały z początków lat 30. przypominają m.in. wizyty kolejnych mistrzów Polski – Ruchu Chorzów (wtedy: Ruchu Wielkie Hajduki) i KS Garbarnia Kraków. Oba spotkania zakończyły się – zwycięskim, jak byśmy dziś powiedzieli – remisem.

Statut klubu zakładał „pielęgnowanie różnych dyscyplin sportu" i do piłkarzy Gedanii dołączyli wkrótce lekkoatleci, kolarze, tenisiści, strzelcy, bokserzy, hokeiści oraz motocykliści. Według „Gazety Gdańskiej" w 1932 roku klub skupiał ponad pięciuset członków w 11 sekcjach. Znaczną część stanowiła młodzież z polskich szkół.

Strzelcy za dobrzy

Wybijali się zwłaszcza strzelcy, którzy w 1929 roku zdobyli mistrzostwo ligi, zostawiając w pokonanym polu 23 zespoły niemieckie. W kolejnym sezonie zostali skreśleni z listy uczestników. Lekkoatleci osiągnęli miano najlepszych w mieście mimo początkowych trudności ze zdobyciem sprzętu. Podobnie bokserzy, którzy stali się postrachem północnej Polski. Już wtedy niemiecki Konsulat Generalny zwracał uwagę na dynamikę rozwoju polskiego klubu. Słusznie przewidywano możliwość zdobycia przez piłkarzy Gedanii mistrzostwa Wolnego Miasta Gdańska, a nawet mistrzostwa „wschodu", czyli Prus Wschodnich. Dlatego konsulat wnioskował o dofinansowanie przez Trzecią Rzeszę niemieckich klubów działających w mieście.

Członkowie Gedanii ćwiczyli na terenie byłych koszar pruskiego batalionu łączności przy Heeresanger Strasse (dziś aleja Legionów). Okolica stała się centrum polskiego życia w Gdańsku. W pobliżu mieszkali polscy kolejarze, tu mieścił się akademik dla Polaków studiujących w Technische Hochschule (dziś Politechnika Gdańska), tu Polacy modlili się w katolickim kościele św. Stanisława.

W 1939 roku, po zajęciu Gdańska, Niemcy rozstrzelali władze klubu, a większość zawodników trafiła do obozów koncentracyjnych. Miejsce Gedanii w lidze zajęła reprezentacja Luftwaffe (SV Luftwaffe Danzig).

Więcej niż sport

Biało-czerwoni sportowcy Gdańska zrzeszali się także w Akademickim Związku Sportowym, który z Gedanią ściśle współpracował. AZS powstał w 1921 roku dla polskich studentów Wyższej Szkoły Technicznej (w 1921 roku stanowili 15 proc. ogółu, rok później – już 30 proc.). Studenci korzystali z obiektów miejskich lub należących do innych klubów, w tym Gedanii. Mimo trudności materialnych w 1926 roku AZS miał już sekcję wioślarską, żeglarską, tenisową, szermierczą, bokserską, nawet narciarską (która w zawodach posiłkowała się czasem zakopiańczykami).

Świetnie radzili sobie lekkoatleci AZS – w barwach klubu startował m.in. Feliks Malanowski, mistrz Polski w biegu na 1500 m i olimpijczyk z Amsterdamu (1928 r.). Na Politechnice uczył WF. Wioślarze AZS brali udział w międzynarodowych regatach w Gdańsku i Bydgoszczy, a w 1929 roku przeprowadzili 1100-kilometrowy spływ z Krakowa do Gdańska. „Przykre uczucia zrodziły się przy przejeździe granicy polsko-gdańskiej" – napisał później jeden z uczestników. „Może w przyszłości wioślarze będą szczęśliwsi i pojadą do samego morza bez formalności celnych".

Nie ma wątpliwości, że w polskich klubach sportowych Wolnego Miasta rywalizacja była nie mniej ważna niż wspólnota. Młodzi polscy żeglarze – w dużej części harcerze i studenci – pływali w barwach Polskiego Klubu Morskiego oraz Akademickiego Związku Morskiego. Popularyzacja żeglarstwa miała szczególne znaczenie w czasach – jak pisała w 1929 roku „Gazeta Gdańska" – zżywania się narodu polskiego z morzem. Podobne cele stawiał sobie utworzony w 1922 roku Klub Wioślarski (w jego skład weszła m.in. wioślarska sekcja AZS oraz sekcja Klubu Sportowego Bałtyk przy polskim gimnazjum). „Klub Wioślarski to wabik, który nam dopomaga do zbierania pod sztandarem narodowym tej młodzieży i osób w wieku dojrzałym, które aczkolwiek są polskiego pochodzenia i do narodowości polskiej się przyznają, lecz jako wychowane wśród obcego otoczenia, często nie ze swej winy są zbyt mało uświadomione, by powstrzymać się od wstępowania do towarzystw wioślarskich niemieckich. Należenie zaś do towarzystw niemieckich – nawet sportowych – prowadzi niestety zwykle, jak dobrze wiemy z doświadczenia, do wynarodowienia" – pisał prezes Jerzy Czerniewski w „Jednodniówce Klubu Wioślarskiego" wydanej na jubileusz dziesięciolecia. Polscy wioślarze organizowali m.in. źle widziane i bojkotowane przez Niemców coroczne regaty z udziałem osad z kraju i Wolnego Miasta Gdańska.

Także akademicki Aeroklub Gdański nie był rozpieszczany. Po długotrwałych pertraktacjach z senatem Hochschule działacze AZS uzyskali wreszcie zezwolenie na korzystanie z lotniska we Wrzeszczu. Jednak za każde lądowanie musieli płacić tyle, ile właściciele samolotów komunikacyjnych. To nie były pieniądze na studencką kieszeń. Obawy Niemców były zresztą uzasadnione – jak się niebawem miało okazać, aeroklub wychował kilku późniejszych asów lotnictwa myśliwskiego.

Przy pisaniu tekstu wykorzystano:

-  „Zarys historii polskiej kultury fizycznej w Wolnym Mieście Gdańsku 1920–1939" autorstwa Jerzego Gaja;

-  Kultura fizyczna ludności rodzimej na byłym pograniczu niemieckim i w Wolnym Mieście Gdańsku (do 1939 roku), materiały z Krajowej Konferencji Naukowej, Gdańsk 1975 r.;

-  50 lecie K.S. „Gedania", sesja naukowa, red. Jerzy Gaj;

-  Jednodniówka Klubu Wioślarskiego w Gdańsku e.V. wydana z okazji 10 lecia istnienia 1922–1932

Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sport
Dlaczego Kirsty Coventry wygrała wybory i będzie pierwszą kobietą na czele MKOl?
Sport
Długi cień Thomasa Bacha. Kirsty Coventry nową przewodniczącą MKOl
SPORT I POLITYKA
Wybory w MKOl. Czy Rosjanie i Chińczycy wybiorą następcę Bacha?
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Sport
Walka o władzę na olimpijskim szczycie. Kto wygra wybory w MKOl?
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście