Igrzyska europejskie. Sensacja i kolejne skalpy polskiej szkoły wspinaczki

Natalia Kałucka zdobyła złoty medal igrzysk europejskich we wspinaczce sportowej i zalała się łzami. To sensacja, bo faworytką była rekordzistka świata Aleksandra Mirosław. Zgodne z planem było to, że Polki zmierzyły się w finale.

Publikacja: 22.06.2023 21:32

Natalia Kałucka

Natalia Kałucka

Foto: PAP/DPA

Korespondencja z Tarnowa

To Mirosław była faworytką - trudno, żeby role rozdzielać inaczej, skoro dwukrotnie wygrała w tym sezonie zawody Pucharu Świata (ma już siedem takich zwycięstw z rzędu) i pobiła własny rekord globu (6.25). Jest w swojej konkurencji instytucją. Brakuje jej do spełnienia chyba tylko medalu olimpijskiego, ale po ten powinna pojechać za rok do Paryża. Niedawno w Tokio się nie udało, bo organizatorzy zaoferowali wówczas wspinaczom wielobój, a Polka to sprinterka.

Dyscyplina podczas ostatnich igrzysk debiutowała, więc pula medali była skromna. Teraz Francuzi - wspinaczka jest u nich bardzo popularna - zadbali o poszerzenie pola walki. Komplety medali będą dla pań dwa: za sprint oraz dwubój, czyli bouldering (rozwiązywanie problemów na ścianie) plus prowadzenie (kto wejdzie wyżej). Mirosław kwalifikacji na igrzyska jeszcze nie ma, ale to prawdopodobnie jedynie kwestia czasu, skoro jest najlepsza na świecie.

Igrzyska Europejskie. Natalia Kałucka wygrała wspinaczkę

Pewności przed zawodami w Tarnowie nie mieliśmy tylko w jednej kwestii: czy dwie Polki spotkają się w finale.  Kałucka dwa lata temu zdobyła mistrzostwo świata, a pod koniec kwietnia była druga na Pucharze Świata. Przed rokiem podczas mistrzostw Europy w Monachium wyprzedziły ją Mirosław oraz siostra Aleksandra. Tamte zawody były pokazem siły - Polki zajęły pięć pierwszych miejsc, za podium były jeszcze Patrycja Chudziak i Anna Brożek.

Czytaj więcej

Aleksandra Mirosław pobiła rekord świata. Trzy razy!

Teraz liczbę medali ograniczył limit zawodniczek na kraj. Polki - zgodnie z planem - zmierzyły się w finale. Szykowaliśmy się na zwycięstwo Mirosław, która miała najlepszy czas w eliminacjach, ćwierćfinale oraz półfinale. Kałucka ruszyła jednak w górę szybciej i chyba dzięki temu piorunującemu na tle rywalki startowi zwyciężyła. Zalała się łzami, zbiegła ze sceny, wyściskała siostrę-bliźniaczkę. To sukces, na który pracowały wspólnie.

- Skupiam się na radości. To mój pierwszy złoty medal od 2021 roku, więc ważny - mówiła lakonicznie Natalia, choć emocje w niej buzowały. Kiedy opowiadała dziennikarzom o przeżywaniu sukcesu oraz nadchodzącej sesji (konferencja prasowa odbyła się w sali, gdzie za kilka dni będzie zdawała egzamin), siostra stała obok i dogadywała, że ta druga oszukuje, bo to ona zawsze była prymuską i kiedyś nawet w gimnazjum podczas sprawdzianu podszyła się pod siostrę.

- Nie chcę nic ujmować Natalii, bo pobiegła świetnie i pobiła rekord życiowy, ale ja - jak na siebie - spisałam się słabo. Popełniłam dwa błędy: na początku oraz w środku dystansu. Muszę to przełknąć i odrobić lekcję. Dzięki takim wydarzeniom stajemy się lepszymi zawodnikami. Nie lubię bycia drugą. Nie po to jeżdżę na zawody - nie kryła smutna Mirosław i podkreśla, że najważniejsze wydarzenie sezonu wciąż przed nią.

Igrzyska Europejskie. Dlaczego wspinaczka odbyła się w Tarnowie

Kałucka medal oblała łzami, choć wspinaczka podczas krakowsko-małopolskich igrzysk nie ma rangi mistrzostw Europy, ani nie wpływa na kwalifikacje olimpijskie. Bilety do Paryża dostanie czternaście pań, pierwsze dwa zostaną rozdane podczas sierpniowych mistrzostw świata w Bernie. Jest limit dwóch kwalifikacji na kraj, co akurat dla naszych może być krzywdzące, bo - jak mówi Aleksandra - w sprincie są Polska, Indonezja, Chiny, USA i dalej już nikt.

- Mamy dobrych trenerów, dobrych zawodników i miejsca, gdzie można trenować - wyjaśnia sekret naszej reprezentacji Mirosław. Czołowe kadrowiczki wywodzą się z dwóch ośrodków: Mirosław i Chudziak trenują w Lublinie, wicemistrz Europy Marcin Dzieński, Brożek oraz siostry Kałuckie fachu uczyły się w Tarnowie. Organizacja zawodów igrzysk europejskich właśnie w tym drugim mieście była więc hołdem dla kolebki dyscypliny.

Czytaj więcej

Igrzyska Europejskie w Krakowie. Czym są te zawody? Ile nas kosztują?

Ten miły gest wobec środowiska to raczej jedyny powód, bo ściany do wspinaczki są tymczasowe. Takie same stały rok temu na mistrzostwach Europy w Monachium, ale gospodarze osadzili je wówczas w przestrzeni miejskiej, na tle Konigsplatz. To oznacza, że organizatorzy mogli je rozstawić także w Krakowie, może nawet w centrum miasta, ale zrezygnowano z możliwości promocji tej widowiskowej dyscypliny - wybrano uhonorowanie już przekonanych.

Igrzyska Europejskie. Kim jest Natalia Kałucka

Mirosław, kiedy odbierała srebro, trudno było ubrać uśmiech, do zdjęć także pozowała zachmurzona, była cała zawiedzioną ambicją. Kiedy później przekonywała, że ten start był dla niej jedynie elementem przygotowań do mistrzostw świata wierzyliśmy, że nie kłamie, choć jej ciało mówiło coś zupełnie innego. Kałucka na podium zachowywała się z kolei tak, jakby wciąż nie potrafiła uwierzyć w sukces.

Czytaj więcej

Igrzyska europejskie. Andrzej Duda, Jacek Sasin i gwizdy. Teraz czas na sport

Medal jest - jak to zazwyczaj w życiu bywa - nagrodę za wytrwałość, ale w przypadku sióstr Kałuckich takie stwierdzenie nabiera szczególnego znaczenia. Przyszły na świat w siódmym miesiącu ciąży, a lekarz ostrzegał, że mogą nigdy nie widzieć, nie chodzić. Rehabilitacja to były dni i noce ciężkiej pracy. Dziś nie tylko chodzą, one wspinają się najszybciej na świecie. Obie nie widzą na jedno oko. - Nie potrzebuję współczucia - zastrzega Natalia Kałucka.

Rok temu w Monachium była trzecia. Wcześniej zdobyła srebro na World Games i - to wówczas także uznano za sensację - złoto mistrzostw świata w 2021 roku. Siostra zajęła drugie miejsce w Monachium, a także ozdobiła ubiegły rok wygraniem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Teraz czas na kolejne marzenie: igrzyska. Trudno będzie im tam pojechać razem, ale nawet, jeśli uda się jednej, to sukces na pewno pozostanie wspólny.

Korespondencja z Tarnowa

To Mirosław była faworytką - trudno, żeby role rozdzielać inaczej, skoro dwukrotnie wygrała w tym sezonie zawody Pucharu Świata (ma już siedem takich zwycięstw z rzędu) i pobiła własny rekord globu (6.25). Jest w swojej konkurencji instytucją. Brakuje jej do spełnienia chyba tylko medalu olimpijskiego, ale po ten powinna pojechać za rok do Paryża. Niedawno w Tokio się nie udało, bo organizatorzy zaoferowali wówczas wspinaczom wielobój, a Polka to sprinterka.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Igrzyska europejskie. Andrzej Duda, Jacek Sasin i gwizdy. Teraz czas na sport
Sport
Igrzyska Europejskie w Krakowie. Czym są te zawody? Ile nas kosztują?
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki