Włosi składają hołd trenerowi

Po zwycięstwie nad Hiszpanią Włosi składają hołd trenerowi i z obawą, ale i nadzieją, czekają na sobotni ćwierćfinał z Niemcami.

Aktualizacja: 28.06.2016 21:08 Publikacja: 28.06.2016 19:26

Włosi składają hołd trenerowi

Foto: AFP

Relacja z Rzymu

Przed meczem z Hiszpanią Włosi po cichu liczyli, że przy sprzyjającym układzie gwiazd, dzięki żelaznej obronie i jednej chytrej kontrze cudem uda się wygrać ten mecz albo przynajmniej doprowadzić do loterii rzutów karnych.

Nikt, nawet huraoptymiści, nie spodziewał się, że włoska futbolowa klasa robotnicza zdeklasuje hiszpańską arystokrację. Sprawozdawca Beppe Bergomi krzyczał do mikrofonu telewizji Sky Sport: „Patrzcie, patrzcie, jak gra Italia! To niewiarygodne!".

Gdy turecki sędzia Cuneyt Cakir (zdaniem włoskich mediów najgorszy aktor widowiska) zakończył mecz, w Italii zagrzmiały trąby, w miasta ruszyły roztrąbione samochody, a na trybunach w Saint-Denis włoscy fani śpiewali „Po po po po".

Właściciel oflagowanego sklepiku spożywczego u nas na rogu tuż przed meczem z Hiszpanią przydźwigał wielki telewizor, zamknął biznes i otworzył „klub Italia" dla znajomych i stałych klientów z darmowym wyszynkiem. Feta trwała do północy. W sobotę, gdy Italia zagra z Niemcami, powtórka. Słowem, Włosi pokochali swoją drużynę, wierzą w nią i wraca atmosfera entuzjazmu sprzed dziesięciu lat, gdy w Niemczech squadra azzurra wygrała mundial.

Piłkarze, kibice i fachowcy podkreślają, że ojcem sukcesu jest selekcjoner Antonio Conte, który ukształtował drużynę na swój obraz i podobieństwo. „Gazzetta dello Sport" podsumowała: „Conte znów zaczarował. Zamiast królika wyjął z kapelusza przeciw Hiszpanom goryla Chielliniego".

Nowy styl gry Włochów – żarliwość, ciągły ruch, żelazna dyscyplina taktyczna – już po zwycięskim meczu z Belgią nazywano contyzmem. Nieodłącznymi składnikami sukcesu są też „wiara, praca, skromność, solidarność i chodzenie mocno po ziemi". Taką definicję podaje „Corriere dello Sport" (a przy okazji uznaje Jakuba Błaszczykowskiego i Kamila Grosickiego za najlepszych skrzydłowych turnieju).

Squadra azzurra doczekała się też nazwy: Playstation Contego. A wszystko wzięło się stąd, że trener w meczu z Hiszpanią dzikim wrzaskiem dyrygował ustawieniem swoich graczy przed rzutem wolnym, który w efekcie przyniósł Włochom pierwszą bramkę. Generalnie chodzi o to, że natychmiast po geście Contego zespół karnie zmienia ustawienie i wszyscy wiedzą, co mają robić. A jak nie wiedzą, to patrzą na trenera i już wiedzą. Fachowcy podkreślają, że strategicznie i taktycznie Conte przechytrzył starego lisa Vicente Del Bosque i są przekonani, że jeśli chodzi o organizację gry, z Włochami mogą się mierzyć jedynie Niemcy.

Andrea Pirlo napisał: „Teraz już nikt i nic nas nie zatrzyma", ale dziennikarze przypominają, że Niemcy, przynajmniej na papierze, są dużo mocniejsi. Piszą o bezwzględnej teutońskiej machinie wojennej i szybkim przemieszczaniu wojsk pancernych. Conte powiedział, że jeśli w meczu z Hiszpanami jego drużyna zagrała wyjątkowo, to przeciw Niemcom trzeba zagrać superhiperwyjątkowo i sięgnąć po najgłębsze rezerwy sił i woli. Przypomniał też, że Niemcy w towarzyskim meczu w Monachium rozbili w marcu Włochów 4:1.

Ale wierzący w magię i siłę tradycji przypominają, że Niemcom nigdy nie udało się pokonać Italii w ważnym turnieju (przegrali 3:4 w półfinale MŚ 1970, 0:2 w półfinale u siebie dziesięć lat temu i 1:2 w półfinale ME 2012). A Giorgio Chiellini mówi: „Może jesteśmy odrażający, brudni i źli (tytuł znanego filmu Ettore Scoli – red.), ale umiemy wygrywać, a nawet chwilami pięknie grać. Teraz to Niemcy powinni się nas bać". Ale Włosi mają spory problem. Kontuzji doznał Daniele De Rossi (przezywany DDR), Antonio Candreva nadal leczy swoją, a Thiago Motta nie zagra z powodu kartek.

Relacja z Rzymu

Przed meczem z Hiszpanią Włosi po cichu liczyli, że przy sprzyjającym układzie gwiazd, dzięki żelaznej obronie i jednej chytrej kontrze cudem uda się wygrać ten mecz albo przynajmniej doprowadzić do loterii rzutów karnych.

Pozostało 93% artykułu
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji
SPORT I POLITYKA
PKOl ma nowego, zagranicznego sponsora. Można się uśmiechnąć
rozmowa
Radosław Piesiewicz dla „Rzeczpospolitej”: Sławomir Nitras próbuje zniszczyć polski sport
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Sport
Kontrolerzy NIK weszli do siedziby PKOl
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni