- Należy szanować reprezentację Portugalii, ale nie powinniśmy się ich bać. Z pewnością trzeba uważać na indywidualności - Quaresma, Nani i Ronaldo - powiedział Marek Saganowski.
Były reprezentant kraju z ulgą przyjął informację, że naszym rywalem będą Portugalczycy, a nie reprezentacja Chorwacji. - Chorwaci lepiej prezentowali się na tych mistrzostwach. Ich gra z meczu na mecz wyglądała coraz lepiej. Moim zdaniem to był główny faworyt do tego, by zagrać w finale. Trafiliśmy na Portugalczyków, którzy opornie przechodzą i mam nadzieję, że w dzisiejszym meczu zostaną już pokarani - ocenił piłkarz Legii.
Saganowski miał problem ze wskazaniem najlepszego obecnie bramkarza w naszej reprezentacji. - Każdy z nich daje coś drużynie. Każdy z nich stojąc na bramcę byłby dobrym wyborem dla drużyny. Na pozycji bramkarza nigdy nie mieliśmy kłopotu - uważa gość programu.
Dla Marka Saganowskiego nie jest zaskoczeniem forma, jaką prezentuje na Euro 2016 Michał Pazdan. - Gdy Michał trafił do Legii, myślałem, że to nie jest dobry transfer. Dopiero po jakimś czasie zrozumiałem, że to jest świetny zawodnik. Poza kilkom błędami, które przydarzyły mu się w pierwszym meczu, uważam, że obecnie jest to ostoja naszej obrony - powiedział piłkarz.