Aktualizacja: 04.07.2016 11:18 Publikacja: 04.07.2016 10:53
Foto: AFP
Fani z kraju lodu, wulkanów i gejzerów pokazali Rosjanom i Chorwatom, a też polskim wygolonym karkom, że można kibicować swojej drużynie bez twarzy wykrzywionej nienawiścią, że kibicuje się nie „przeciw”, a „za”. Islandię wspierały miliony przed telewizorami. Wszyscy czekaliśmy na kolejny cud, na sportową sensację XXI wieku.
Ale islandzka drużyna podbiła serca całej piłkarskiej Europy nie tylko dlatego, że ma wspaniałych kibiców. Zasłużyła sobie na tę miłość na boisku. Nikt w tym turnieju niczego dzielnym Wikingom nie podarował. Pokazali we Francji, że sercem i sposobem, prostą ale naprawdę świetną i efektowną grą, biedni prowincjusze mogą zremisować z Portugalią i zwyciężyć Anglię. Futbol Islandii był w tym turnieju jak powiew świeżego wiatru w pomieszczeniu gdzie wszyscy łamią sobie głowy wymyślając wyrozumowane systemy gry. Islandczycy pokazali, że proste – nie mylić z prymitywnym – może być piękne i skuteczne. Że uważną obroną, szybkością i wymianą kilku celnych podań można dokuczyć mocarzom futbolu.
Rząd teoretycznie zostawia spółkom Skarbu Państwa wolną rękę w kwestii sponsorowania sportu, ale kodeks dobrych...
W środę, 9 kwietnia, w warszawskim hotelu Sheraton Grand odbyła się druga gala plebiscytu Herosi WP, podczas któ...
W krakowskiej Tauron Arenie odbyła się największa w historii lekcja z udziałem niemal 8 tys. uczniów szkół ponad...
Witold Bańka jest jedynym kandydatem na szefa Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Polak może pozostać na st...
Druga gala Herosów odbędzie się w środę 9 kwietnia w Warszawie. W głosowaniu plebiscytu WP SportoweFakty interna...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas