Rio: Paweł Fajdek nie wszedł do finału

Mistrz świata nie awansował do finału rzutu młotem. Eliminacje wygrał Wojciech Nowicki. Rekord Polski Marii Andrejczyk.

Aktualizacja: 18.08.2016 07:04 Publikacja: 17.08.2016 20:00

Paweł Fajdek: olimpijska klęska nr 2

Paweł Fajdek: olimpijska klęska nr 2

Foto: PAP, Adam Warżawa

Fajdek po ostatnim rzucie skrył twarz w dłoniach i położył się na ziemi. Długo nie wstawał, nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Tylko 72 m i dopiero siódme miejsce – nie musiał czekać na drugą grupę zawodników, by wiedzieć, że to za mało, żeby znaleźć się w finałowej dwunastce.

Plan był jasny: w pierwszej próbie uzyskać wymagane minimum (76,5 m) i zapomnieć o Londynie. Cztery lata temu w olimpijskim debiucie Fajdek nie wytrzymał presji i zepsuł wszystkie trzy rzuty w eliminacjach. Ale wtedy nie był jeszcze mistrzem Europy i świata, murowanym kandydatem do złota, regularnie posyłającym młot poza granicę 80 m (do Fajdka należy dziesięć najlepszych wyników na świecie w tym roku), tylko jednym z młodych, ambitnych wilczków. W Rio to nie miało prawa się powtórzyć. A jednak koszmary wróciły.

Pierwsze podejście niezaliczone, w drugim zaledwie 71,33 m. Nerwy, strach, ale i nadzieja, bo miesiąc temu w mistrzostwach Europy w Amsterdamie Fajdek pierwsze dwie próby spalił, a potem się obudził i nie dał szans konkurencji.

Tym razem szczęśliwego zakończenia się nie doczekaliśmy. 72 m (17. pozycja) to było wszystko. – Jadę przebukować bilet – powiedział Fajdek w drodze do autobusu.

By wejść do finału, wystarczyło rzucić nieco ponad 73 m. Barierę 76,5 m oprócz Nowickiego (77,64) przekroczył jeszcze tylko Iwan Cichan, Białorusin z niechlubną dopingową kartą.

Niespodziewanej radości dostarczyła nam Maria Andrejczyk. 20-letnia oszczepniczka, mistrzyni Europy juniorek, wygrała eliminacje. 67,11 m uzyskała już w pierwszej próbie. O ponad 3 m pobiła swój rekord Polski. To także najlepszy wynik na światowych listach w tym sezonie. Gratulowała jej sama Barbora Spotakova.

– Wiedziałam, że oszczep leci daleko, ale nie spodziewałam się, że aż tak. To dla mnie kosmos. Marzyło mi się złamanie granicy 65 metrów. Od dwóch lat się z tym męczyłam, ale mój chrzestny, który jest księdzem, powtarzał: „Maleńka, 67 metrów". Chyba to wymodlił. Ogromna pomoc idzie z góry – opowiadała zawodniczka klubu LUKS Hańcza Suwałki, która jeszcze niedawno myślała o wyjeździe do Ameryki na studia.

Andrejczyk twierdzi, że nieudane mistrzostwa świata w Pekinie i Europy w Amsterdamie „dały jej porządnego kopniaka w tyłek i nauczyły pokory". Prosi, by w finale (początek o godz. 2.10 w nocy z czwartku na piątek) nie oczekiwać od niej cudów.

– Zdaję sobie sprawę, że narobiłam apetytu, ale równie dobrze mogę tego nie powtórzyć. Nie chcę niczego obiecywać. Moim marzeniem jest miejsce w ósemce – mówi. Powody do optymizmu jednak są: druga w eliminacjach Czeszka Spotakova, idolka młodej Polki i rekordzistka świata (72,28), rzuciła 64,65 m.

Z podniesioną głową wrócą z Brazylii debiutanci. Sofia Ennaoui zapowiadała, że zatańczy sambę, jeśli będzie w ósemce. Była dziesiąta, ale kto pamięta jej finisz w półfinale, przyzna, że należą jej się duże brawa za walkę. Damian Czykier do finału 110 m ppł wprawdzie nie wszedł, nie udało mu się również pokonać bariery 13,4 s, ale wstydu nie przyniósł. Z czasem 13,5 został sklasyfikowany na 14. pozycji.

Dalej startują Joanna Jóźwik i Angelika Cichocka. Obie po znakomitych finiszach wygrały swoje biegi eliminacyjne na 800 m, półfinały w nocy z czwartku na piątek.

Eliminacyjny bieg kobiet na 5 km udowodnił, że na igrzyskach, mimo pogoni za medalami, wciąż jest miejsce na fair play. Nowozelandka Nikki Hamblin została popchnięta, a upadając, przewróciła też Amerykankę Abbey D'Agostino. Nie było pretensji ani oskarżeń, tylko wzajemne wsparcie i wspólny bieg do mety. Ludzką twarz pokazali też sędziowie: obie panie, choć zajęły miejsca w końcu stawki, wystąpią w piątkowym finale.

Sport
Po igrzyskach w Paryżu czekają na azyl. Ilu sportowców zostało uchodźcami?
Sport
Wybiorą herosów po raz drugi!
SPORT I POLITYKA
Czy Rosjanie i Białorusini pojadą na igrzyska? Zyskali silnego sojusznika
Sport
Robin van Persie: Artysta z trudnym charakterem
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Sport
Wielkie Serce Kamy. Wyjątkowa nagroda dla Klaudii Zwolińskiej