Gdyby traktować serio miejsce w rankingu FIFA, Polacy powinni dotrzeć co najmniej do ćwierćfinałów, a więc znaleźć się wśród ośmiu najlepszych drużyn świata. Przed rokiem nasza reprezentacja odpadła na tym poziomie z mistrzostw Europy, nie przegrywając ani jednego z pięciu meczów. Została wyeliminowana po remisie z Portugalią, w efekcie jednego źle wykonanego rzutu karnego.
Eliminacje do mundialu potwierdziły potencjał zespołu Nawałki. Polacy przystępowali do nich w roli faworyta. Wszyscy rywale: Dania, Czarnogóra, Rumunia, Armenia i Kazachstan, nie tylko zajmowali niższe miejsca w rankingu, ale i od dawna nie mieli na koncie żadnych sukcesów międzynarodowych. Rola faworyta nie przygniotła reprezentacji Polski, ale eliminacje spacerem nie były. W pierwszym meczu nasz zespół zlekceważył Kazachstan, potem ledwo pokonał Armenię w Warszawie, a niedawno w Kopenhadze nie miał z Danią żadnych szans.