Przypadek Thiago Cionka pokazuje najlepiej, jak jeden wywiad może zmienić postrzeganie człowieka. Choć pradziadkowie piłkarza wyemigrowali do Brazylii przed I wojną światową, a on sam urodził się w Kurytybie, imponuje wiedzą o Polsce. Niedawno dał temu dowód w rozmowie z portalem „Łączy nas piłka", opowiadając bez zająknięcia m.in. o miejscu tajemnego pochówku ofiar stalinizmu na warszawskich Powązkach.
– Kto nie zna historii „Łączki", ten nie zna i nie rozumie historii Polski. Mnie to interesuje, idę i czytam. Poszerza to moją wiedzę i horyzonty, wzmacnia mój patriotyzm – mówi Cionek. Przyznaje jednak, że zamiłowanie do historii przyszło z wiekiem. – W szkole nie lubiłem tego przedmiotu. Ale kiedy jesteś tutaj, możesz tego dotknąć, zobaczyć z bliska miejsce, w którym walczyli, zaczynasz inaczej na to patrzeć. Byłem w Auschwitz, to kawał historii, nie tylko Polski, ale całej cywilizacji. To ważne, żeby ludzie wiedzieli, o co chodziło i nie popełnili takich błędów w przyszłości – zaznacza kadrowicz Adama Nawałki.