Belgia na Mundialu: Dorosnąć do sukcesu

Jutro na boisko wyjdą po raz pierwszy potencjalni rywale Polaków w 1/8 finału: Belgowie i Anglicy. Wielki dzień debiutującej Panamy.

Aktualizacja: 17.06.2018 19:54 Publikacja: 17.06.2018 19:20

Belgia znów uważana jest za czarnego konia turnieju. Od lewej: Thorgan Hazard, Romelu Lukaku i Kevin

Belgia znów uważana jest za czarnego konia turnieju. Od lewej: Thorgan Hazard, Romelu Lukaku i Kevin De Bruyne

Foto: AFP

Jeśli połowa kadry gra w czołowych klubach Premier League, a jedna z gwiazd – Kevin De Bruyne – wyceniana jest na 150 mln euro, drużyna musi być traktowana jako kandydat do medalu.

Problem w tym, że wielkie oczekiwania wobec Belgów kończyły się dotąd równie wielkimi rozczarowaniami. Na mundialu w Brazylii doszli wprawdzie do ćwierćfinału, ale w grupie męczyli się z Algierią, Rosją i Koreą Południową, Amerykanów pokonali w 1/8 finału dopiero po dogrywce, a z Argentyną – późniejszym wicemistrzem świata – przegrywali już po ośmiu minutach.

Euro we Francji mogło być turniejem ich życia, ale po rozbiciu Węgrów zjechali z autostrady prowadzącej do finału i niespodziewanie ulegli Walijczykom. Znów nie weszli do strefy medalowej, wynik przyjęto jak porażkę, trener Marc Wilmots zapłacił posadą.

Drużynę przejął Roberto Martinez i w eliminacjach do mistrzostw świata Belgia straciła tylko dwa punkty. Lepszy bilans mieli jedynie Niemcy, ale trzeba pamiętać, że najgroźniejszym przeciwnikiem Belgii była słaba Grecja.

Czy złote belgijskie pokolenie dorosło wreszcie do sukcesów, czy skończy jako zespół zmarnowanych szans?

W poniedziałek odpowiedzi na to pytanie jeszcze nie poznamy, bo pierwszym rywalem Belgów będzie w Soczi debiutująca na mundialu Panama.

Panamczycy awansowali kosztem Amerykanów. Po tym sukcesie prezydent Juan Carlos Varela ogłosił święto narodowe i dzień wolny od pracy, a zdobywca decydującego gola stał się w kraju celebrytą. Obrońca Roman Torres ma już 32 lata, ale w kadrze starszych od niego jest aż siedmiu innych zawodników. Wśród nich najlepsi strzelcy: 37-letni Blas Perez i rok młodszy Luis Tejada. Wszyscy powtarzają, że przylecieli do Rosji po to, by się dobrze bawić. Każdy urwany punkt sprawi, że na ulicach pogrążonej w biedzie i opanowanej przez narkotykowe gangi Panamy znów wybuchnie szaleństwo.

Dla odmiany Anglicy przywieźli do Rosji jedną z najmłodszych drużyn, prowadzoną w dodatku przez trenerskiego żółtodzioba. Gareth Southgate pracował wcześniej tylko z Middlesbrough (spadek z Premier League) i z angielską młodzieżówką. Atmosferę mundialu zna jednak z boiska. Był z kadrą we Francji (1998) oraz w Korei i Japonii (2002). Obydwa turnieje jak zwykle zweryfikowały mocarstwowe plany Synów Albionu, ale nie skończyły się taką klęską jak ostatnie MŚ.

Cztery lata temu Anglia nie wyszła nawet z grupy. Trudno rozstrzygnąć, czy większą kompromitacją był zaledwie punkt zdobyty w Brazylii (w meczu z Kostaryką) czy porażka z Islandią dwa lata później na Euro.

Przed mundialem w Rosji na wszelki wypadek nikt już balonu oczekiwań nie pompuje. Odeszły tak wyraziste postaci, jak Steven Gerrard, Frank Lampard czy Wayne Rooney. Ale ta świeżość może być atutem Anglików. Pod warunkiem że nie zje ich trema. Największa odpowiedzialność spoczywa na barkach Harry'ego Kane'a. 24-letni snajper Tottenhamu będzie najmłodszym kapitanem Anglików na MŚ. W poniedziałek wyprowadzi kolegów na mecz z Tunezją w Wołgogradzie.

Szwedzi, którzy zameldowali się na mundialu po 12 latach przerwy, uznali, że pomocy swojej największej gwiazdy nie potrzebują. Bez Zlatana Ibrahimovicia radzą sobie nawet lepiej.

W eliminacjach, w trudnej grupie z Francją i Holandią, zajęli drugie miejsce, w barażach pokonali Włochów, a gdy Ibrahimović zgłosił chęć powrotu do reprezentacji, selekcjoner Janne Andersson grzecznie mu odmówił. Zaufał tym, którzy nie zawiedli go w kwalifikacjach. Zabraknie jednak Jakoba Johanssona, strzelca jedynej bramki w barażach (w rewanżu z Italią zerwał więzadła w kolanie i przegrał wyścig z czasem).

Ibrahimović i tak pojechał do Rosji, w roli eksperta katarskiej telewizji beIN Sports. – Przyglądanie się turniejowi z boku sprawia mi dużą przyjemność. Czy będę na meczach swojej reprezentacji? Według mediów nie jestem tam potrzebny. Jest nowe pokolenie, niech cieszą się mistrzostwami. Beze mnie będzie im się grało łatwiej, ze mną musieliby walczyć o zwycięstwo – mówi w swoim stylu 36-letni napastnik, który przeniósł się za ocean – do Los Angeles Galaxy.

Szwedzi na początek zmierzą się w Niżnym Nowogrodzie z Koreą. Dużych oczekiwań nie mają, celem jest wyjście z grupy. ©?

PONIEDZIAŁEK NA MUNDIALU

? Grupa F Szwecja – Korea Południowa (14.00, TVP 1, TVP Sport, TVP 4K) ? Grupa G Belgia – Panama (17.00, TVP 2, TVP Sport, TVP 4K) Tunezja – Anglia (20.00, TVP 1, TVP Sport, TVP 4K)

Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sport
Czy Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy o sporcie? Jest apel do prezydenta