Juventus Turyn / 28 lat / 39 meczów - Mundial w Rosji to będzie jego trzeci wielki turniej, ale dotychczasowych nie wspomina dobrze. Euro 2012 zakończył po 69 minutach, gdy w pierwszym meczu dostał czerwoną kartkę. Cztery lata później doznał kontuzji w inauguracyjnym spotkaniu, a jego miejsce zajął Łukasz Fabiański. Do trzech razy sztuka? Latem 2017 r. przeszedł do Juventusu Turyn, został zmiennikiem Gianluigiego Buffona, ale rozegrał aż 34 mecze, zdobył mistrzostwo i Puchar Włoch. Jest następcą legendy.
Foto: AFP
Legia Warszawa / 28 lat / 33 mecze - W wieku 21 lat powołany został przez Leo Beenhakkera na mistrzostwa Europy, ale w nich nie wystąpił. Holender nazwał go „Piranią". Pazdan miewał przez lata wzloty i upadki, ale na mistrzostwach Europy we Francji rozgrywał bardzo dobre mecze, po których kibice nazwali go „ministrem obrony narodowej". Zatrzymał Cristiano Ronaldo. Sędziowie Euro we Francji analizowali grę obrońców m.in. na przykładzie Michała Pazdana, zwracając uwagę, że mimo ostrości zwykle trafia w piłkę, więc rzadko jest karany kartkami.
Foto: AFP
Southampton FC / 22 lata / 4 mecze - Jeszcze niedawno był to piłkarz zapomniany, dziś jest blisko wyjścia w podstawowej jedenastce na mecz z Senegalem. Po nieudanym młodzieżowym Euro i czerwonej kartce w meczu z Anglią został najdroższym piłkarzem polskiej ekstraklasy. Southampton zapłacił za niego 6 mln euro. Taka suma jednak nie spowodowała, że 22-letni stoper stał się podstawowym zawodnikiem Świętych. Musiał wiele miesięcy czekać na szansę. Na szczęście gdy ją w końcu dwa miesiące przed mundialem dostał, w pełni ją wykorzystał.
Foto: AFP
Sampdoria Genua / 25 lat / 8 meczów - Syn mistrza Polski w barwach Lecha Przemysława Bereszyńskiego, przeszedł z Poznania do Legii Warszawa – to rzadkość, a dla kibiców z Poznania po prostu zdrada. Dawali temu wyraz i nikt nie pamiętał, że Bereszyński grał też w Warcie. Każda zmiana klubu miała podnieść jego umiejętności. Zaczynał jako napastnik, w Legii stał się czołowym polskim bocznym obrońcą. Z taką opinią w styczniu 2017 roku przeszedł do Sampdorii. Klub z Genui dał najwięcej zawodników do kadry na mundial (Bereszyński, Kownacki, Linetty).
Foto: AFP
Borussia Dortmund / 33 lata / 64 mecze - 3 gole - Latem 2008 r. rodzina Piszczków opalała się pod palmami na greckiej wyspie Rodos. Ale mecz Euro Polska – Niemcy oglądała w telewizji już bez Łukasza. Trener Leo Beenhakker wezwał go telefonicznie do Austrii. Wakacyjni znajomi nie mogli się nadziwić, że gość, z którym wczoraj grali na plaży, dziś broni barw Polski. Przekwalifikowany w klubie Hertha Berlin z lewoskrzydłowego na prawego obrońcę, trzykrotnie został uznany za najlepszego na tej pozycji w Niemczech. W Polsce też nie ma lepszego od niego.
Foto: AFP
Łudogorec Razgrad / 25 lat / 4 mecze - Chłopak z Bydgoszczy, który musiał walczyć o swoje na osiedlu i na boisku. Trenerzy uważali, że jest zbyt mały i drobny. Niejeden jego kumpel skończył w więzieniu albo w porachunkach gangsterskich. On uparł się, że będzie piłkarzem. W Jagiellonii trener Michał Probierz kupił mu na urodziny kajdanki z przekazem: przykuj się do klubu, bo jesteś za dobry, żeby stąd odchodzić. Odeszli obydwaj. W meczu z Nigerią pokazał, jak powinno się walczyć. Zaprawa na bydgoskiej „dzielni" zrobiła swoje.
Foto: PZPN
West Bromwich Albion / 28 lat / 52 mecze - 3 gole - W roku 2006 Polacy wracali z mundialu, a 16-letni Krychowiak jechał do akademii Bordeaux. Od tamtej pory mieszka za granicą. Około 150 meczów we francuskich klubach – Bordeaux, Nantes, Reims – zaprowadziło go do Sevilli. Wygrał z nią Ligę Europy, został piłkarzem meczu Polska – Irlandia Północna na Euro, awansował do Paris Saint-Germain i wtedy coś zaczęło się psuć. Większą uwagę niż gra przykuwały jego ubrania. Miał się odbudować w West Bromwich, ale też nie wyszło. A bez niego trudno sobie wyobrazić reprezentację.
Foto: ANDRZEJ IWANCZUK
Lokomotiv Moskwa / 28 lat / 52 mecze - 2 gole - Nie pojechał na Euro 2016, gdyż doznał kontuzji. Oglądał w telewizji, jak koledzy dochodzą do ćwierćfinału i odpadają w rzutach karnych z przyszłym triumfatorem turnieju. W eliminacjach Euro był podstawowym zawodnikiem i gdy rozpoczęły się kwalifikacje mundialu, ponownie miał pewne miejsce na lewej stronie. W Rosji czuje się jak u siebie w domu. Po pięciu latach w Tereku Grozny spróbował wyjazdu do francuskiej Ligue 1, ale wytrzymał tylko sezon i wrócił do Rosji. Z Lokomotivem zdobył mistrzostwo i poślubił poznaną w Moskwie Lanę.
Foto: AFP
SSC Napoli / 24 lata / 34 mecze - 5 goli - Już Euro 2016 miało być jego turniejem, a skończyło się na zmianie w przerwie ostatniego meczu grupowego z Ukrainą i łzach rozpaczy. Jeden z największych talentów polskiej piłki. Maurizio Sarri, który prowadził go w Napoli, powiedział, że ma potencjał porównywalny z Kevinem De Bruyne. Dla niezorientowanych – Belg jest wyróżniającą się postacią w zespole mistrza Anglii Manchesterze City. Zbigniew Boniek uważa, że Zieliński może zostać odkryciem turnieju. Na 24-latku zaczyna ciążyć presja.
Foto: AFP
Bayern Monachium / 29 lat / 96 meczów - 55 goli - Nigdy się do tego nie przyzna, ale mundial w Rosji jest dla niego turniejem docelowym. Zdaje sobie sprawę, że historia naszego futbolu pisana jest mundialami, i wie, że musi poprowadzić drużynę do sukcesu, by zostać tym bezdyskusyjnie najlepszym w dziejach polskiej piłki. Zrobił wszystko, by się do tego zadania przygotować. Wymógł na szefach Bayernu kupno zmiennika, wiosną grał zdecydowanie mniej niż ostatnimi laty, wybierał sobie spotkania. Pomimo to sięgnął po koronę króla strzelców Bundesligi, dublując drugiego w klasyfikacji zawodnika.
Foto: AFP
Sampdoria Genua / 21 lat / 3 mecze - 1 gol - Wychowanek Lecha Poznań, razem z Bartoszem Bereszyńskim i Karolem Linettym tworzy polską Sampdorię Genua – pierwszy zachodni klub zatrudniający trzech naszych rodaków od czasów słynnego tria w Dortmundzie. Jest zawodnikiem uniwersalnym, może zagrać na skrzydle, może być cofniętym napastnikiem, z konieczności wystąpi jako ofensywny pomocnik, a także jako klasyczna dziewiątka. Długo się wydawało, że do wielkiego futbolu brakuje mu charakteru, ale we Włoszech wydoroślał.
Foto: PZPN