Obaj członkowie kadry zaprzeczyli, by w drużynie doszło do rozłamu. - Jest dobry wynik, wszystko jest dobrze. Zły wynik i następuje eskalacja zarzutów i analiz. Tak zbudowany jest sport i relacje z mediami. To naturalna sprawa. Musimy być otwarci i gotowi na krytykę, która w takich sytuacjach jest słuszna - powiedział Nawałka.
Lewandowski powiedział, że jako kapitan zespołu nie zamierza się poddawać. - Nie mogliśmy więcej, tu jest ta różnica - powiedział.
Selekcjoner reprezentacji odniósł się również do słów Macieja Rybusa, który powiedział, że nie wiedział, jak ma grać. - Myślę że był to jakiś lapsus językowy. Dużo z nim rozmawiałem na temat taktyki, jego zachowań indywidualnych. Czasem te emocje są bardzo duże i te wypowiedzi nie do końca są dokładne - skomentował.
Kapitan reprezentacji mówił także o swojej postawie w Rosji. - Wielokrotnie przed mundialem mówiłem, jak to może wyglądać. Nie wiem kto miał argumenty za tym, że będzie to turniej mojego życia. Miałem okazji jak na lekarstwo. Jest rozczarowanie ze względu na wynik reprezentacji, ale nie pod względem osobistym. Piłka nożna to sport zespołowy. Osobiście nic więcej nie mogłem zrobić - powiedział.