Teraz tytuł, potem Adamek

Albert Sosnowski walczy dziś w Londynie o mistrzostwo Europy

Publikacja: 18.12.2009 00:34

Teraz tytuł, potem Adamek

Foto: ROL

Jeśli Albert Sosnowski pokona dziś Paolo Vidoza, będzie mistrzem Europy w wadze ciężkiej. Drugim polskim pięściarzem, po Przemysławie Salecie, który wywalczył ten niedoceniany tytuł. Jego walkę pokaże Orange Sport. Początek gali w Londynie o 21.

Włoch ma 39 lat i najlepszy okres zawodowej kariery za sobą, ale wciąż zasługuje na przydomek ”Tytanowa Szczęka” . Ma też i drugi – The Gladiator – ale ten dotyczy raczej przeszłości.

Vidoz był już mistrzem Europy. Cztery lata temu w Kempten pokonał niejednogłośnie na punkty dwumetrowego Niemca Timo Hoffmanna i założył pas najlepszego na Starym Kontynencie w wadze ciężkiej. Obronił go dwukrotnie w pojedynkach z Michaelem Sprottem i Cengizem Kocem, by przegrać przez nokaut w szóstej rundzie z Władymirem Wirczisem i stracić tytuł. Ostatnio próbował go odzyskać trzykrotnie (walczył z Wirczisem, Siną Samil Samem i Mattem Skeltonem), ale bezskutecznie.

Polak zaczynał od kickboxingu, ale bardzo szybko, bo mając 19 lat, podpisał zawodowy kontrakt bokserski. Pierwszej porażki doznał trzy lata później, z Kanadyjczykiem Arthurem

Cookiem (nokaut w dziewiątej rundzie), drugiej i ostatniej rok temu w starciu z Amerykaninem Zurim Lawrence’em.

Pomścił ją po trzech miesiącach, nokautując w ósmej rundzie Anglika Danny’ego Williamsa. To zwycięstwo odbiło się sporym echem i otworzyło mu drzwi do walk o tytuły.

Ostatni pojedynek z Włochem Francesco Pianetą o pas mistrza Unii Europejskiej Sosnowski, nazywany Dragonem, zremisował. Trzeba jednak pamiętać, że walczył po chorobie, która dopadła go tuż przed walką. Teraz pytany o szanse w pojedynku z Vidozem mówi pewnie, że wygra i będzie mistrzem Europy. A później chciałby się bić z Tomaszem Adamkiem. – Oczywiście jeśli kasa będzie się zgadzać – dodaje od razu.

W walce z Vidozem nie będzie jednak faworytem, choć Polak atutów ma więcej od Włocha. Jest znacznie młodszy, nie ma problemów z kondycją, które ostatnio coraz częściej dopadają Vidoza, i co istotne – jest od niego znacznie szybszy. Jeśli Włoch go czymś nie zaskoczy, to właśnie szybkość będzie decydująca w tym pojedynku.

Paolo Vidoz wygrał 26 zawodowych walk, z tego 15 przed czasem. Przegrał sześć, wszystkie z dobrymi pięściarzami. Był solidnym amatorem, dwukrotnym brązowym medalistą mistrzostw świata, wicemistrzem Europy, stał na podium igrzysk olimpijskich w Sydney, gdzie odpadł dopiero w półfinale.

Kiedy Vidoz kolekcjonował medale, Albert Sosnowski dopiero stawiał pierwsze kroki na zawodowym ringu, ale dziś w York Hall w Londynie przeszłość nie będzie mieć żadnego znaczenia.

Jeśli Albert Sosnowski pokona dziś Paolo Vidoza, będzie mistrzem Europy w wadze ciężkiej. Drugim polskim pięściarzem, po Przemysławie Salecie, który wywalczył ten niedoceniany tytuł. Jego walkę pokaże Orange Sport. Początek gali w Londynie o 21.

Włoch ma 39 lat i najlepszy okres zawodowej kariery za sobą, ale wciąż zasługuje na przydomek ”Tytanowa Szczęka” . Ma też i drugi – The Gladiator – ale ten dotyczy raczej przeszłości.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont