La Masia – dla milionów dzieciaków na całym świecie słowo magiczne. Fabryka talentów na masową skalę.
Trafiają tu najzdolniejsi. Selekcja jest ostra, bo chętnych nie brakuje. Ci, którzy przejdą już przez sito eliminacji, rozpoczną treningi w Ciutat Esportiva – klubowym miasteczku na obrzeżach Barcelony, pełnym zielonych boisk (pięć trawiastych i cztery ze sztuczną nawierzchnią) i hal sportowych.
Ciutat Esportiva to serce akademii, La Masia to tylko internat znajdujący się w XVIII-wiecznej kamienicy. Mieszkają tu młodzi zawodnicy spoza Barcelony. Codziennie z okien swoich pokojów spoglądają na stadion Camp Nou, wierzą, że kiedyś założą bordowo-granatowe koszulki i zagrają przed blisko stutysięczną publicznością.
Najlepsi pójdą śladami Leo Messiego, Xaviego, Andresa Iniesty, Carlesa Puyola czy obecnego trenera Barcelony Josepa Guardioli i przebiją się do pierwszego zespołu. Niektórzy – jak Jose Reina – wyjadą za granicę, a jeszcze inni zasilą pozostałe kluby Primera Division.
– Nie mam wątpliwości, że do sukcesów Barcy przyczynili się jej wychowankowie. La Masia to jedna wielka rodzina. Tu każdy czuje się jak w domu – opowiada Iniesta, który w filmie podzieli się swoją wiedzą z młodszymi kolegami. Puyol poradzi, jak skutecznie bronić dostępu do własnej bramki i przerywać ataki rywali, a Xavi – jak mądrze rozgrywać piłkę.