Ana Ivanović pokonana po raz piąty, jest trzynaste zwycięstwo w tym roku, wygląda na to, że nie jest pani przesądna?
Agnieszka Radwańska:
Nie jestem przesądna, mówiłam to już przed meczem. Oczywiście łatwo mi nie poszło, zwłaszcza w drugim secie było kilka kluczowych gemów, w których nawet po moich dobrych zagraniach Ivanović odbijała piłki jeszcze lepiej. Najważniejsze było jednak to, że nie straciłam gema przy swoim serwisie.