Pogoda dla bogatych

11 października siatkarze rozpoczynają rozgrywki PlusLigi. Zapowiadają się najatrakcyjniej od lat, jeszcze lepiej od poprzednich, które oceniano w samych superlatywach. Oczywiście wygra jak zawsze Skra Bełchatów, najbogatsza i najsilniejsze

Aktualizacja: 02.10.2008 18:50 Publikacja: 02.10.2008 14:42

Pogoda dla bogatych

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Przed rokiem w gronie finansowych potentatów obok Skry wymieniany był Mlekpol AZS Olsztyn i Jastrzębski Węgiel. Teraz tylko Asseco Resovia Rzeszów ma pieniądze porównywalne z tymi, którymi dysponuje drużyna z Bełchatowa. Mówi się o budżecie na poziomie 9 mln złotych. Reszta zespołów należących do czołówki siatkarskiej PlusLigi może liczyć na 5-6 milionów.

Raul Lozano, były już trener siatkarskiej reprezentacji Polski powiedział, że sytuacja, w której najbogatszy klub kupuje kadrowiczów, by siedzieli na ławce rezerwowych, nie jest normalna. Co więcej, jego zdaniem jest to szkodliwe dla polskiej siatkówki.

Szefowie Skry uważają, że to kolejne nieczyste zagranie skłócone z nimi od dawna Argentyńczyka. Klub z roku na rok jest bogatszy i silniejszy, a jego cele coraz śmielsze. W tym sezonie drużyna z Bełchatowa chce nie tylko obronić krajowy prymat, ale powalczyć też o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. I patrząc na skład tego zespołu wydaje się, że jest to możliwe.

Skra pozyskała Hiszpana Miguela Angela Falascę, rozgrywającego mistrzów Europy, Dawida Murka, Marcina Możdżonka, Bartosza Kurka, Jakuba Jarosza i reprezentacyjnego libero Piotra Gacka. O klasie Murka nie trzeba nikogo przekonywać. Jeśli zdrowie pozwoli znów może być jedną z najjaśniejszych postaci ligowych rozgrywek. A przecież na pozycji przyjmującego argentyński trener Daniel Castellani ma jeszcze Stephana Antigę, Michala Bąkiewicza i młodego Kurka. W gronie środkowych też zebrała się niezła paczka - Daniel Pliński, Możdżonek (reprezentanci Polski), Janne Haikkinen, ostoja narodowej drużyny Finlandii i solidny Radosław Wnuk. W ataku jest Mariusz Wlazły, którego zmiennikiem będzie Jarosz. Na pozycji libero Gacek nie ma konkurentów.

I co ciekawe tak mocna Skra wcale nie jest pewna, że będzie najlepsza w lidze.

Resovia skład na porównywalny, a do tego znacznie większy głód zwycięstw. Trener Ljubomir Travica prowadził jeszcze nie tak dawno reprezentację Serbii i Czarnogóry, długo pracował we włoskich klubach.

Z rozgrywającymi Pawłem Woickim i Serbem Ivanem Iliciem, z przyjmującymi Krzysztofem Gierczyńskim, Marcinem Wiką i Aleksandrem Mitroviciem (kolejny Serb), z Pawłem Papke i Finem Mikko Oivanenem w ataku, Kubańczykiem Ihosvany Hernandezem na środku bloku i libero Krzysztofem Ignaczakiem jest w stanie pokonać mistrzów z Bełchatowa. Ale nie wystarczy wygrać raz czy dwa z najlepszymi. Trudnych rywali będzie więcej.

Chociażby Jastrzębski Węgiel, wprawdzie już bez Bułgarów Nikołaja i Jewgienija Iwanowów, bez Murka, ale z Holendrem Nico Freriksem, Australijczykami Benem Hardym i Igorem Yudinem, Francuzem Guillaume Samicą, Robertem Pryglem i Wojciechem Jurkiewiczem wciąż jest w stanie walczyć o medal.

Ciekawie jak poradzą sobie w tych rozgrywkach drużyny z Olsztyna i Częstochowy. Ci pierwsi mają wprawdzie milionerów Pawła Zagumnego i Grzegorza Szymańskiego, został im też Wojciech Grzyb, pozyskali solidnego Fina Olli Kunariego, ale nie mają już strategicznego sponsora, solidnych siatkarzy zagranicznych i Możdżonka, który zamienił Olsztyn na Bełchatów.

W podobnej sytuacji są częstochowscy akademicy, rewelacja minionych rozgrywek. W ubiegłym sezonie zdobyli Puchar Polski, a w walce o tytuł mistrza Polski ulegli tylko Skrze. Później stracili Woickiego, Gierczyńskiego i Wikę, gdyż ci wybrali Resovię, a Robert Szczerbaniuk odszedł do Kędzierzyna Koźla. Został młody środkowy Piotr Nowakowski, który ma duże szanse na wspaniałą karierę i doświadczony rozgrywający Andrzej Stelmach, który będzie wspierał Fabiana Drzyzgę, syna Wojciecha, byłego reprezentacyjnego rozgrywającego, dziś komentatora Polsatu.

Gdyby o pozycji w tabeli decydowały tylko finanse, to spore szanse na medal miałby w tym sezonie debiutujący w PlusLidze Trefl Gdańsk. Tacy zawodnicy jak Łukasz Kadziewicz, Brazylijczyk Bruno Zanuto (na razie kontuzjowany), Serb Bojan Janić i Jakub Bednaruk potrafią grać w siatkówkę, więc gdy jeszcze stworzą rozumiejącą się drużynę, to mogą sprawić kilka niespodzianek. Tak samo jak ZAK SA Kędzierzyn Koźle Politechnika Warszawa czy radomski Jadar. Te zespoły, podobnie jak Delecta Bydgoszcz nie mają szans, by włączyć się do walki o medale. Są za biedne i za słabe, by skutecznie rywalizować z potentatami, co nie znaczy jednak, że nie są w stanie walczyć z nimi do końca.

Przed rokiem w gronie finansowych potentatów obok Skry wymieniany był Mlekpol AZS Olsztyn i Jastrzębski Węgiel. Teraz tylko Asseco Resovia Rzeszów ma pieniądze porównywalne z tymi, którymi dysponuje drużyna z Bełchatowa. Mówi się o budżecie na poziomie 9 mln złotych. Reszta zespołów należących do czołówki siatkarskiej PlusLigi może liczyć na 5-6 milionów.

Raul Lozano, były już trener siatkarskiej reprezentacji Polski powiedział, że sytuacja, w której najbogatszy klub kupuje kadrowiczów, by siedzieli na ławce rezerwowych, nie jest normalna. Co więcej, jego zdaniem jest to szkodliwe dla polskiej siatkówki.

Pozostało 85% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?