W sobotę w Saint-Girons wygrał Hiszpan Luis-Leon Sanchez z Caisse d’Epargne, w niedzielę w Tarbes Francuz Pierrick Fedrigo z Bouygues Telecom.
W klasyfikacji generalnej ani drgnęło: za włoskim liderem wyścigu Rinaldo Nocentinim z AG2R czai się dwóch asów Astany: Hiszpan Alberto Contador – 6 sekund straty – i Amerykanin Lance Armstrong – 8 sekund.
Kolarze przejeżdżali w weekend przez Pireneje, gdzie nieraz rozstrzygały się losy wyścigu. Mieli do pokonania wymagające podjazdy – w sobotę na Port d’Envalira (2408 m n.p.m.) i Col d’Agnes (1570), w niedzielę na Col d’Aspin (1490) i mityczny Tourmalet (2115), ale wszystkie te góry znajdowały się daleko od mety, więc faworytom wyścigu nie opłacało się szarpać atakami na podjazdach, gdyż mieli świadomość, że na długim, 70-kilometrowym, jak w niedzielę, zjeździe do mety łatwo traci się uzyskaną przewagę.
Z tego powodu w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej nie było żadnych przetasowań. Zmienili się za to liderzy klasyfikacji punktowej i górskiej.
W sobotę Norweg Thor Hushovd odebrał zieloną koszulkę Brytyjczykowi Markowi Cavendishowi, punktując na dwóch lotnych finiszach. Tego dnia wycofał się z wyścigu zwycięzca z 2006 roku Hiszpan Oscar Perreiro. W niedzielę, po punktach zdobytych na Col d’Aspin i Tourmalet, prowadzenie w klasyfikacji górskiej objął Egoi Martinez z Euskaltelu.