Niepokonany Phelps

Amerykanin Michael Phelps zdobył złoty medal i poprawił rekord świata na 100 m stylem motylkowym podczas pływackich mistrzostw świata w Rzymie. Dwie długości basenu pokonał w czasie 49,82 i o 0,13 s wyprzedził drugiego na finiszu Milorada Cavica.

Aktualizacja: 02.08.2009 14:43 Publikacja: 01.08.2009 19:55

Michael Phelps

Michael Phelps

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Zgodnie z oczekiwaniami pojedynek Michaela Phelpsa z Miloradem Cavicem na 100 m stylem motylkowym był ozdobą siódmego dnia pływackich mistrzostw świata w Rzymie. Serb zapowiadał wzięcie rewanżu na Amerykaninie za porażkę w finale igrzysk olimpijskich, gdzie przegrał o 0,01 sekundy. Po pasjonującym finiszu w "Wiecznym Mieście" ponownie triumfował jednak Phelps.

Cavic prowadził od skoku do wody i wydawało się, że niezagrożony wygra zawody z nowym rekordem świata. Ostanie 25 metrów należało jednak do Amerykanina, który nie płynął w ultranowoczesny stroju - kilkoma mocnymi ruchami wyprzedził rywala i poprawił rekord globu, który od piątku należał do Serba - uzyskał 49,82. Cavic również złamał granicę 50 sekund - ściany dotknął po 49,95 s, ale musiał zadowolić się srebrnym medalem i rekordem Starego Kontynentu.

- Nie będę zaprzeczał, że komentarze Milorada przed wyścigiem dobrze wpłynęły na moją motywację. Uwielbiam tak zaostrzoną rywalizację - powiedział po wyścigu Phelps. Amerykanin, po ujrzeniu czasu, długo dawał upust swojej energii oraz złości, krzycząc i wzburzając wodę. Przed wyścigiem bardzo pewny siebie Cavic proponował rywalowi prezent w postaci superkostiumu firmy Arena. Amerykanin nie skorzystał z tej oferty.

- No cóż - to Michael Phelps. To on jest najlepszy na pływalni. Po wyścigu spojrzał na mnie i się uśmiechnął - on o tym wie - ocenił Cavic.

O najlepsze wyniki w historii postarali się dzisiaj w Rzymie także Kirsty Coventry z Zimbabwe w finale 200 m stylem grzbietowym (2.04,81), Brytyjczyk Liam Tancock w półfinale 50 m stylem grzbietowym (24,08) oraz chińska sztafeta 4 x 100 m stylem zmiennym (3.52,19). Łącznie liczba rekordów świata wzrosła do 39.

Podobnego wyczynu zabrakło w finale 50 m stylem dowolnym. Ze złotego medalu cieszył się faworyt wyścigu - Cesar Cielo Filho z Brazylii (21,08), który wcześniej wygrał wyścig na 100 m kraulem. Za nim finiszowali dwaj Francuzi - Frederick Bousquet (21,21) i Amaury Leveaux (21,25).

Zgodnie z oczekiwaniami pojedynek Michaela Phelpsa z Miloradem Cavicem na 100 m stylem motylkowym był ozdobą siódmego dnia pływackich mistrzostw świata w Rzymie. Serb zapowiadał wzięcie rewanżu na Amerykaninie za porażkę w finale igrzysk olimpijskich, gdzie przegrał o 0,01 sekundy. Po pasjonującym finiszu w "Wiecznym Mieście" ponownie triumfował jednak Phelps.

Cavic prowadził od skoku do wody i wydawało się, że niezagrożony wygra zawody z nowym rekordem świata. Ostanie 25 metrów należało jednak do Amerykanina, który nie płynął w ultranowoczesny stroju - kilkoma mocnymi ruchami wyprzedził rywala i poprawił rekord globu, który od piątku należał do Serba - uzyskał 49,82. Cavic również złamał granicę 50 sekund - ściany dotknął po 49,95 s, ale musiał zadowolić się srebrnym medalem i rekordem Starego Kontynentu.

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?