Zapach pieniędzy nad ringiem w Las Vegas

Floyd Mayweather i Shane Mosley walczą tylko o sławę i górę dolarów, ale to jeden z najważniejszych pojedynków roku

Publikacja: 29.04.2010 20:47

Floyd Mayweather jr (z lewej) i Shane Mosley przed walką

Floyd Mayweather jr (z lewej) i Shane Mosley przed walką

Foto: AFP

Gdy w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu wejdą do ringu w Las Vegas, bokserski świat wstrzyma dech. To może być walka jakich mało i nowy rekord w sprzedaży pay-per-view.

Niepokonany Mayweather na każdym kroku szydzi z rywala, Mosley mówi, że widok znokautowanego Mayweathera sprawi mu przyjemność nieporównywalną z niczym innym.

33-letni Floyd Mayweather jr od 1996 roku stoczył 40 zawodowych walk, wszystkie wygrał, w tym 25 przed czasem. Był mistrzem świata wagi superpiórkowej, lekkiej, junior półśredniej, półśredniej i junior średniej. Jego pojedynek z Oscarem De La Hoyą dwa lata temu w Las Vegas przyniósł rekordową sprzedaż pay-per-view (2,4 mln), pół miliona większą od drugiej walki Mike'a Tysona z Evanderem Holyfieldem z 1997 roku.

Nic dziwnego, że na Mayweathera nie mówią już Pretty Boy, lecz Money. A że jest to przydomek wyjątkowo trafiony, potwierdzają liczby. Sześć walk Mayweathera w systemie pay-per-view pozwoliło sprzedać 5,5 mln przyłączy za łączną sumę 292 mln dolarów, co daje 48,6 mln na pojedynek.

Urodzony w Grand Rapids Mayweather (teraz mieszka w Las Vegas) stawia się w jednym szeregu z Sugarem Rayem Robinsonem i Muhammadem Alim, ale podkreśla swoją wyższość. Kalifornijczyk Shane Mosley wierzy jednak, że mając prawie 39 lat, można pokonać niepokonanego i utrzeć mu nosa. Pasy mistrzowskie w trzech kategoriach, 46 wygranych, w tym 39 przed czasem, pozwalają snuć takie marzenia.

Emanuel Steward, ikona Kronk Gym (kuźni mistrzów w Detroit), dziś komentator HBO i trener, m.in. Władymira Kliczki, oczekuje bardzo zaciętej walki, w której każdy wynik jest możliwy, ale przyciśnięty do muru stawia jednak na punktowe zwycięstwo Mayweathera. Uważa, że będzie to znacznie lepszy pojedynek niż ten, który stoczyli Mayweather z De La Hoyą i Juanem Manuelem Marquezem czy Manny Pacquiao z De La Hoyą.

– Mosley jest równie szybki jak Floyd, walczy agresywnie i – co istotne – bardzo chce udowodnić, że jest lepszy. Ma nowego znakomitego trenera Nazeema Richardsona, który naładował go pozytywną energią, i Shane dosłownie rwie się do tego starcia – mówi Steward, ale nie zapomina o atutach Mayweathera. – To jest urodzony kontrbokser. Przy jego fenomenalnej szybkości i nadzwyczajnym refleksie trudno mu się dobrać do skóry, ale Mosley będzie próbował. I nie będzie bez szans.

Walka w MGM Grand Garden w Las Vegas zostanie rozegrana w limicie kategorii półśredniej.

[i]Transmisja w Polsacie Sport Extra o 3.00 w niedzielę[/i]

Gdy w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu wejdą do ringu w Las Vegas, bokserski świat wstrzyma dech. To może być walka jakich mało i nowy rekord w sprzedaży pay-per-view.

Niepokonany Mayweather na każdym kroku szydzi z rywala, Mosley mówi, że widok znokautowanego Mayweathera sprawi mu przyjemność nieporównywalną z niczym innym.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont