Najbardziej znanym ze sportowców znajdujących się na liście oszukujących fiskusa jest niemiecki kierowca Formuły 1 Michael Schumacher. Podobno chodzi o gigantyczną kwotę. Prawnicy siedmiokrotnego mistrza świata, który obecnie przechodzi rekonwalescencję po upadku na stoku narciarskim, nie wydali żadnego oświadczenia w tej sprawie.
Rachunki w Szwajcarii mieli również dwukrotny mistrz świata, wciąż biorący udział w cyklu mistrzostw świata (od tego roku w McLarenie) Hiszpan Fernando Alonso oraz fiński kierowca Heikki Kovalainen. Alonso miał cztery powiązane ze swoim nazwiskiem konta na łączną kwotę 42,3 mln dol., Fin trzy na 132 765 dol. W porównaniu z innymi to było kieszonkowe.
Wszystkich kierowców łączy osoba Flavia Briatorego, sportowego magnata, byłego szefa zespołów Benneton i Renault, do niedawna właściciela piłkarskiego zespołu Queens Park Rangers. Schumacher, Alonso i Kovalainen jeździli w zespołach Włocha. To jedna z grubych ryb afery Swissleaks. „Był powiązany z dziewięcioma kontami klientów i korzystał co najmniej z sześciu z nich. Te dziewięć rachunków było powiązanych z 38 innymi, których wartość opiewała na blisko 73 mln dol. w latach 2006–2007" – raportuje „Le Monde".