„Samobójczy gol Robina van Persiego był ilustracją tragicznego upadku” – napisał holenderski dziennik „Telegraaf” po porażce 2:3 z pewnymi awansu Czechami. Piłkarze trzeciej drużyny świata obiecywali kibicom walkę o baraże, ale jeszcze w pierwszej połowie stracili dwie bramki i chyba wiarę w zwycięstwo. Po przerwie, mimo gry w przewadze (czerwona kartka dla Marka Suchego), odwrócić losów meczu nie byli w stanie.
Tak kończą się dla nich fatalne eliminacje. Eliminacje, w których lepsi byli tylko od Kazachstanu i Łotwy. Z Islandią i Czechami przegrali dwukrotnie, Turkom wydarli tylko punkt. – Jesteśmy bardzo rozczarowani, ale musimy teraz patrzeć w przyszłość i zakwalifikować się na mundial w Rosji – mówi trener Danny Blind. – Kontuzje zabrały mi 15, 16 zawodników. Wiem, że to nie może być wymówką, ale nie jesteśmy Niemcami czy Hiszpanią. Trudno zastąpić tych, którzy wypadli ze składu.