Czterech liderów w połowie turnieju wielkoszlemowego to obietnica dużych emocji do końca, tym bardziej, że niedaleko są kolejni świetni golfiści, wśród nich mistrz olimpijski z Rio Justin Rose (traci trzy uderzenia), a także sława golfa sprzed lat, Fred Couples, mistrz Masters z 1992 roku.
Wśród tych, którzy wciąż będą liczyć się w walce o zieloną marynarkę i inne honory są też trzej inni byli mistrzowie: Phil Mickelson (2004, 2006, 2010), Adam Scott (2013) i Jordan Spieth (2015). Jest jeszcze spora grupa golfistów tracąca do liderów do sześciu uderzeń (wśród nich Rory McIlroy, któremu zwycięstwo dałoby tzw. Wielki Szlem kariery – trzy pozostałe turnieje cyklu już wygrał), krótko mówiąc w tabeli jest tłok, tak bardzo lubiany przez kibiców.